Do zamieszek z udziałem uchodźców doszło na greckiej wyspie Lesbos. Płonie część ośrodka Moria, gdzie odbywa się rejestracja migrantów. Do obozu zostały skierowane oddziały policji i straż pożarna.

Greckie media donoszą, że setki Pakistańczyków protestują na Lesbos przeciwko opóźnieniom w rozpatrywaniu ich podań o azyl.

Wcześniej ośrodek Moria opuścili funkcjonariusze odpowiedzialni za tę procedurę w obawie o swoje bezpieczeństwo. Zaraz po tym doszło do podpalenia części obozu.

Na Lesbos coraz częściej dochodzi do zamieszek z udziałem migrantów, którzy nie mogą wydostać się z wyspy. Mimo że lokalne ośrodki dla uchodźców są od dawna przepełnione, wciąż docierają tam kolejne osoby.

Tylko w ciągu ostatnich trzech dni na wyspy we wschodniej części Morza Egejskiego przedostało się z tureckiego wybrzeża 330 migrantów. Na Lesbos, Chios i Samos znajduje się obecnie ponad 11,5 tysiąca uchodźców, a miejsc w lokalnych ośrodkach jest dla mniej niż połowy z nich.

 

dam/IAR