Jeśli galerię handlową lub jej część zamknięto na mocy decyzji rządu z powodu COVID-19, to poszkodowani w ten sposób nie powinni podlegać obciążeniu podatkiem od przychodów z budynków. Takie stanowisko zajęło Ministerstwo Finansów ustosunkowując się do pytań ze strony Dziennika. Gazety Prawnej.

O ile specustawa odroczyła w takich wypadkach termin płatności podatku za miesiące od marca do maja br. do 20 lipca, powstała wątpliwość, czy w ogóle taki podatek należy zapłacić. Istnieją tu istotne wątpliwości a przepisy nie są jednoznaczne, na co zwraca uwagę cytowany przez DGP Radosław Kowalski, doradca podatkowy i właściciel kancelarii podatkowej, bowiem zgodnie z ustawą podatek od przychodów z budynków, wbrew swojej nazwie, płaci się niezależnie od uzyskiwanych przychodów z najmu, dzierżawy czy leasingu. Dodatkowo na mocy specustawy wygasły wzajemne zobowiązania stron (wynajmującego i najemców) w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia działalności w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 mkw.

Resort, odpowiadając na pytania DGP wyjaśnił, że jeśli cały budynek centrum handlowego został zamknięty z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem to można przyjąć, iż w tym przypadku budynek nie powinien podlegać opodatkowaniu podatkiem od przychodów z budynków. Jeżeli zamknięta została tylko część budynku , to wyłączona z podatku powinna być jedynie ta część. MF zaznacza jednak, że „każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności mogących mieć wpływ na ocenę tej zmiany w kontekście jej wpływu na skutki w podatku dochodowym”. Radzi zatem podatnikom w razie wątpliwości występowanie o interpretacje indywidualne.

tp/gospodarka.dziennik.pl