Emmanuel Macron postanowił w niezwykle haniebny sposób obrazić szefa polskiego rządu i w wywiadzie dla „Le Parisien” nazwał go „antysemitą”. Zdawałoby się oczywistym, że cała polska klasa polityczna stanowczo potępi wybryk francuskiego prezydenta. Tymczasem Platforma Obywatelska, z apelującym jeszcze niedawno o jedność w obliczu wojny na Ukrainie Donaldem Tuskiem na czele, bez zażenowania zaczęła oklaskiwać Macrona. Oceniając tę rzeczywistość w słowach nie przebiera Rafał Ziemkiewicz. „Świnie podchwycą i powtórzą każde antypolskie kłamstwo” – pisze publicysta „Do Rzeczy” na Twitterze.
Emmanuel Macron zamiast powstrzymać Putina nakładając na Rosję surowe sankcje woli z nim rozmawiać. Rozmowy te skrytykował niedawno premier Mateusz Morawiecki.
- „Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem, co pan osiągnął? Czy powstrzymał pan którekolwiek z tych działań, które miały miejsce?”
- pytał szef polskiego rządu apelując o zdecydowane sankcje.
Pytany o te słowa w rozmowie z „Le Parisien” francuski prezydent postanowił po prostu obrazić szefa polskiego rządu.
- „Premier Mateusz Morawiecki jest prawicowym antysemitą, który zabrania LGBT”
- powiedział.
Oklaskami odpowiadają mu politycy Platformy Obywatelskiej.
- „Panie prezydencie, drogi Emmanuelu, żaden przyzwoity Polak nie popiera pani Le Pen, podobnie jak żaden przyzwoity Polak nie popiera Orbana czy Putina. Polacy, w swej przytłaczającej większości są za Europą, Ukrainą i wolnością, niezależnie od bzdur, które opowiada premier Morawiecki”
- napisał na Twitterze Donald Tusk.
- „W niedzielę wybory prezydenckie we Francji. Wspieranie w nich Marine Le Pen przez polityków PiS, jest bezmyślne i prowadzi do dyplomatycznej katastrofy”
- dodał od siebie Grzegorz Schetyna.
Postawę liderów Platformy w mocnych słowach skomentował Rafał Ziemkiewicz.
- „Gwoli prawdy, ani Morawiecki, ani żaden znaczący polski polityk nie wsparł Le Pen. Przyczyną gówniarskiego (ale może i wyrachowanego) wybuchu francuskiego kogucika była krytyka jego lizusowskich telefonów do Putina”
- przypomniał dziennikarz.
- „Te świnie z PO i jej mediów podchwycą i powtórzą każde antypolskie kłamstwo”
- dodał.
Gwoli prawdy, ani Morawiecki, ani żaden znaczący polski polityk nie wsparł Le Pen. Przyczyną gówniarskiego (ale może i wyrachowanego) wybuchu francuskiego kogucika była krytyka jego lizusowskich 📞 do Putina. Te 🐖 z PO i jej mediów podchwycą i powtórzą każde antypolskie kłamstwo https://t.co/eX9uTdrMSp
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) April 9, 2022
kak/DoRzeczy.pl