Dziennikarz i publicysta Rafał Ziemkiewicz w ostrych słowach skomentował manifestację narodowców pod Pałacem Prezydenckim.
Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolska oraz ONR domagają się od prezydenta Andrzeja Dudy podpisania nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Na pikiecie pod Pałacem Prezydenckim można było zobaczyć transparenty z takimi hasłami jak: "Koniec wesela, wracajcie do Izraela" czy "Zdejmij jarmułkę, podpisz ustawę". Publicysta "Do Rzeczy" ostro skrytykował tego rodzaju działania.
"Naprawdę, poszliście tam z takimi hasłami @RobertWinnicki @krzysztofbosak ?! To nie jest budowanie "polskiego jobbiku" tylko jakiegoś "pojebbiku". Podobnie brzmi, ale większą karierę zrobicie z tym w Izraelu (w mediach) niż w Polsce"- napisał na Twitterze Ziemkiewicz. Co odpisał Bosak?
Naprawdę, poszliście tam z takimi hasłami @RobertWinnicki @krzysztofbosak ?! To nie jest budowanie "polskiego jobbiku" tylko jakiegoś "pojebbiku". Podobnie brzmi, ale większą karierę zrobicie z tym w Izraelu (w mediach) niż w Polsce https://t.co/vj9rK55l29
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 5 lutego 2018
Od „nowoczesnego endeka” do tropiciela antysemityzmu, mówiącego jednocześnie o parchach i żądającego rozkopywania żydowskich grobów? Pogratulować konsekwencji 🤔 Dla tamtych już Pan jest antysemitą, a wobec nas chce Pan odgrywać rolę paternalistycznego dobrego goja?
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) 5 lutego 2018
Rafał Ziemkiewicz napisał jeszcze dwa tweety na ten temat, tłumacząc, że dziś mamy w Polsce diametralnie inną sytuację, niż w II RP, a hasła antyżydowskie są po prostu nieskuteczne. W ocenie dziennkarza, nie ma w naszym kraju społecznego zaplecza dla antysemityzmu.
Zarówno medialnych szczwaczy antypisu, jak i budowniczych "pojebbiku" informuję, że w Polsce nie ma społecznego zaplecza dla antysemityzmu. Wrogość wobec Żydów, inaczej niż w Międzywojniu, nikomu nie rozwiązuje żadnego problemu ani stwarza obietnicy poprawy życia. Gdyby było /1
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 6 lutego 2018
inaczej, rządziłby Giertych ze swym hasłem z pierwszych wolnych wyborów "ani żydokomuna, ani żydosolidarność". Obietnica "zrywania z głów jarmułek" to w III RP pewna droga na czołówki kompradorskich mediów, ale i na polityczny margines. Emocje wojny o pamięć tego nie zmieniają /2
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 6 lutego 2018
yenn/Twitter, Fronda.pl