Wasilij Grossman jako jeden z pierwszych doniósł o niemieckich zbrodniach w Treblince. Jego książka „Życie i los”, w której opisuje źródła antysemityzmu, stała się obiektem cenzury władz ZSRR, które uznały ją za wywrotową. Co, zdaniem Grossmana, który sam stracił najbliższych w Holocauście, tak naprawdę rodzi antysemityzm?

Antysemityzm nie jest celem, ale środkiem do celu. Jako środek został wykorzystany przez narodowy socjalizm, w którym Żydów oskarżono o rasizm, żądzę panowania nad światem i kosmopolityczną obojętność wobec niemieckiej ojczyzny.

Antysemityzm, zdaniem Grossmana, to skutek braku własnych talentów i niezdolności do zwycięstwa w równej walce w każdej dziedzinie życia (nauce, handlu, rzemiośle czy sztuce). Tę nieudolność tłumaczy się intrygami „światowego żydostwa”.

Antysemityzm to też skutek nieświadomości społeczeństwa, które próżno szuka realnych przyczyn swoich nieszczęść i cierpień. Przypisuje je więc Żydom. I w ten sposób tworzy się masowy antysemityzm.

Antysemityzm to też skutek przesądów religijnych i źle uformowanej, fałszywej religijności mniej wykształconej części społeczeństwa.

Antysemityzm wypływa z wyjątkowej historii Żydów, która splotła się na przestrzeni dziejów z wieloma problemami politycznymi i religijnymi.

Antysemityzm wynika też z tego, że Żydzi zostali rozproszeni po całym świeci i zamieszkują prawie w każdym kraju. To najszerzej rozpowszechniona mniejszość narodowa.

Jednocześnie Żydzi, jako mniejszość narodowa, nie chcą stać w cieniu, ale biorą aktywny udział w życiu społecznym, politycznym, naukowym i ideowym. Przy tym jednak zachowują swój język, religię, zwyczaje a nawet odrębny wygląd.

I tak rodzący się antysemityzm pojawia się w codziennym życiu ludzi i państw na przestrzeni wieków.

O tych przyczynach antysemityzmu pisał Wasilij Grossman w głośnej książce „Życie i los”, której nowe wydanie ukazało się w tym roku w Polsce nakładem oficyny Noir Sur Blanc.

kak/ wielkahistoria.pl