Kilka tygodni przed wizytą Donalda Trumpa w Polsce, 88 spośród 100 senatorów USA apeluje do Polski o zwrot majątków ofiar Holokaustu. Jak informuje "Rzeczpospolita", Waszyngton nie szykuje żadnych sankcji.

- Nie tylko treść pisma, które ma zmobilizować do działania sekretarza stanu Mike'a Pompeo, ale także lista senatorów, którzy się pod nim podpisali, robi wrażenie.- czytamy

Amerykańskie źródła przyznają, że administracja Donalda Trumpa nie zamierza z tego powodu podejmować jakichś konkretnych działań wobec Polski.

– To rodzaj apelu do sumienia narodu. Ma związek z raportem, który do listopada ma zgodnie z deklaracją terezińską z 2009 r. przygotować Departament Stanu. Musi on ocenić, co w tej sprawie zrobiło 46 krajów, w tym Polska – tłumaczą rozmówcy dziennika.

Z kolei przedstawiciele polskich władz, chcący zachować anonimowość,  zaznaczają w rozmowie z „Rzeczpospolitą", że kwestia zwrotu mienia ofiar Holokaustu nigdy nie była podnoszona podczas rozmów prezydentów obu krajów, nie ma też być postawiona na agendzie spraw, które będzie omawiać Trump podczas wizyty w Polsce 1 września. 

– To jest analogiczna sytuacja jak z Niemcami, którzy bronią się nawet przed drobnymi ustępstwami w sprawie reparacji, bo uruchomiłoby to lawinę roszczeń. Zwrot mienia bezspadkowego osobom trzecim oznaczałby wywrócenie polskiego systemu prawnego. Nie ma też możliwości objęcia reprywatyzacją wąskiej grupy wybranej wedle kryteriów narodowościowych czy etnicznych – podkreślają rozmówcy "Rzeczpospolitej"

bz/rp.pl