Za przyjęciem rezolucji w sprawie planu Komisji Europejskiej opowiedziało się 372 europosłów, przeciwnych było 124, od głosu wstrzymało się 54.
Co ciekawe mimo publicznego sprzeciwiania się "kwotom" przez rząd Ewy Kopacz, europarlamentarzyści z Platformy Obywatelskiej wstrzymali się od głosu.
- Kwoty przeszły, 370 za, 134 przeciw, 52 wstrz. PiS przeciw, PO się wstrzymała, rządząca partia nie ma w tej sprawie zdania - poinformował na Twitterze Janusz Wojciechowski. Według planu odgórnego narzucania kwot imigrantów, Parlament Europejski przegłosował przydzielenie Polsce 9285 uchodźców. "Do Polski ma być dostarczone 9285 uchodźców i chyba siłą, bo oni nie chcą do Polski, tylko do Niemiec" – napisał na Twitterze europoseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Wojciechowski.
Zastosowanie szybkiej ścieżki ustawodawczej zostało zaproponowane przez przewodniczącego PE Martina Schulza. - Mamy kryzys humanitarny. Uda nam się go pokonać, kiedy pomyślimy o zewnętrznym wymiarze sytuacji - w Syrii, ale również u jej sąsiadów. Sytuacja w tych krajach się pogarsza. Codziennie w związku z tym ludzie wyruszają do Europy, mając nadzieję na lepsze życie. Problem syryjski trwa już piąty rok, w ostatnich tygodniach i dniach jest tam coraz więcej przemocy - mówił przed głosowaniem Schulz. - Niedługo odbędzie się specjalny szczyt i mam nadzieję, że liderzy Europy też wezmą to pod uwagę - oświadczył Schulz. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział, że w czwartek ogłosi decyzję ws. ewentualnego zwołania spotkania przywódców państw i rządów UE na temat kryzysu uchodźczego.
Wiceszef KE Frans Timmermans podkreślił, że kryzys ten będzie towarzyszył światu przez lata. - To jest wyzwanie humanitarne, gospodarcze, polityczne, ale również moralne - czy będziemy w stanie przedstawić takie rozwiązania, które będą miały charakter realistyczny, będą zgodne z naszymi zobowiązanymi prawnymi, ale przede wszystkim będą zgodne z naszym moralnym zobowiązaniem - oświadczył Timmermans. - Nie mówimy, że trzeba otworzyć wszystkie granice, ale nie możemy tracić kontaktu z naszymi duszami, z naszym sercem. Nie możemy mówić ludziom narażonym na prześladowania: trzymajcie się z daleka od granic Europy - apelował w płomiennym przemówieniu do europosłów.
Co teraz? Czy Martin Schultz wyśle do Polski wojska, by ta przyjęła uchodźców? Dziś czyli 17 września 2015 została zagrożona suwerenność Polski!
mm/media