W trakcie pierwszego spotkania z personelem kampanii wyborczej Harris poinformowała o swoim czołowym postulacie, którym jest właśnie kwestia legalizacji zabijania dzieci nienarodzonych. Polityk chce także wzmocnienia klasy średniej.

Będziemy walczyć o wolność reprodukcyjną”

- mówiła Harris. W ten sposób środowiska "postępowe" określają możliwość dokonywania aborcji na życzenie.

Dodała, że jeśli Donald Trump tylko dostanie szansę, podpisze jej zdaniem ogólnokrajowy zakaz aborcji. Byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych atakowała, używając słów takich jak „drapieżnik” czy „oszust”.