Rau zarzucił Sikorskiemu, że ten zamiast informacji na temat zadań polskiej polityki zagranicznej na bieżący rok, przedstawił „dezinformację”.

„Z rozczarowaniem muszę odnotować, że zamiast informować, pan ministrer zajął się na tej sali dezinformacją” – powiedział na wstępie swego wystąpienia były szef polskiej dyplomacji.

Zbigniew Rau zarzucił reprezentowanemu przez Sikorskiego rządowi Donalda Tuska, że w swej polityce międzynarodowej zamierza kierować się „iluzjami’ oraz „bajkowymi wizjami”.

Rau przestrzegał też, że polityka zagraniczna, jaką zamierza prowadzić obecny obóz władzy w Polsce „nie generuje szacunku” na arenie międzynarodowej.

Były minister spraw zagranicznych skrytykował również środowisko związane z MGIMO (Moskiewskim Państwowym Instytutem Stosunków Międzynarodowych), jakim otoczył się w MSZ minister Sikorski.

„Kiedy ja byłem szefem MSZ, z tym resortem pożegnało się 38 absolwentów MGIMO. Przypomnę państwu, że byli to absolwenci moskiewskiego instytutu nadzorowanego najpierw przez sowieckie, a potem rosyjskie MSZ, których najpierw sowieci, a później Rosjanie rozmieszczali w służbach zagranicznych zależnych od siebie państw. Teraz pod pana rządami przytłaczająca większość z nich w MSZ jest z powrotem pod pana skrzydłami” – mówił Rau.

„Dość niedawno, Panie Ministrze, odniósł Pan spektakularny „sukces” pijarowski, kiedy po incydencie na dnie Morza Bałtyckiego tweetował „Thank You, USA”. Teraz, gdy pracuje pan w MSZ otoczony, w najlepszej tradycji resetu i z poczuciem upojenia, przez absolwentów MGIMO, nie musi pan tweetować „Spasiba, Rasija”, bo każdy wie o co chodzi” – skonkludował Zbigniew Rau.