W "Tygodniku Powszechnym" mamy krytykę Jarosława Gowina z którym rozmawia dziennikarz TP Paweł Reszka za to, że Gowin jest bardzo niechętny przyjmowaniu przez Polskę islamskich imigrantów. Do tego jeszcze ks. Boniecki napisał apel o ściąganie do naszego kraju muzułmanów.
I tak Paweł Reszka, by tylko skrytykować pogląd swego rozmówcy Jarosława Gowina, ucieka się do argumentów: od wypowiedzi papieskich, podhortacji „Evangelii Gaudium”, nawołujące do przyjmowania muzułmańskich imigrantów. Wspomina także o soborowej deklaracji Lumen Gentium, mówiącej o jednym Bogu – obiekcie wiary zarówno chrześcijan jak i muzułmanów. Dziennikarz TP szantażuje wręcz swego rozmówcę wtedy, gdy mówi o cierpieniu dzieci muzułmańskich: „Weźmy Syryjczyków, doświadczonych przez wiele lat wojny. Wśród milionów uchodźców 20 procent to dzieci – od noworodków do 11-letnich. Pojawia się takie dziecko na granicy i polski urzędnik będzie musiał mu powiedzieć wracaj skąd przyszedłeś, jesteś groźny”. Oczywiście Gowin jest odporny na taką złowrogą postawę pytającego i mówi np. że jako polityk musi mieć na uwadze bezpieczeństwo Polaków. A prawdopodobieństwo jego zagrożenia przez przybyszy islamskich jest większe, niż przez wyznawców innych religii.
Z kolei ks. Adam Boniecki pisze, że „rozprowadzanie dziesiątków tysięcy uciekinierów w taki sposób, by odciążyć kraje z południa UE, które w takiej liczbie przyjmują ich z Afryki i Bliskiego Wschodu, organizowanie życia imigrantów, przygotowywanie ustaw, które ułatwią im funkcjonowanie, to wszystko jest w rękach polityków”. Czy z tego wynika, że Polska musi - wg Bonieckiego - odciążyć kraje Południa i przyjąć setki imigrantów muzułmańskich? Ks. Boniecki boi się, że nie będzie to możliwe z powodu „naszej ksenofobii”. Z drugiej strony twierdzi, iż badania opinii publicznej pokazują, że z naszą otwartością na imigrantów nie jest tak źle. Podkreśla także konieczność współpracy Kościoła i państwa na polu opieki nad przybyszami.
No cóż, TP i ks. Boniecki za wszelką cenę, chcą pokazać swoją multikulturową postawę, nie bacząc na wszelkie konsekwencje. Otwarte nawoływanie do przyjmowania muzułmanów do Polski to wręcz głupota. Polska powinna przyjmować w pierwszej kolejności Polaków będących na emigracji, Polaków ze Wschodu zwłaszcza z Ukrainy, chrześcijan z Bliskiego Wschodu. Islamiści dla nas są obcy kulturowo i nie chodzi tu o przejawy ksenofobii, ale o zwykły zdrowy rozsądek.
Miejmy nadzieję, że polityka PiS, który wygra wybory parlamentarne nie doprowadzi do tego, że Niemcy i UE będą Polske narzucać kogo mamy przyjmować do naszego kraju. To nasza sprawa i my tylko za nią mamy odpowiadać. Czytając TP ma się wrażenie, że Tygodnik Powszechny pisze to, co chce narzucić Polsce UE i Niemcy.
philo/Tygodnik Powszechny