Eutanazja była początkowo pomyślana jako rozwiązanie dla w pełni świadomych i poczytalnych osób, które cierpią z powodu niewymownego bólu i chcą zakończyć swoje życie z pomocą innych. Choć rzecz nawet w takiej odsłonie była całkowicie nieakceptowalna, to, co dzieje się dzisiaj, jest całkowitą karykaturą nawet tamtych założeń.

Belgowie zamierzają tego lata uśmiercić 24-letnią Laurę, która nie ma ochoty żyć dalej. Jest zupełnie zdrowa, ale cierpi na depresję i ma dosyć życiowej „autodestrukcji”, jakiej doświadcza - podaje portal "Life News".

Kobieta otrzymała od jednego z psychiatrów pozytywną opinię. Lekarz uznał, że jej wniosek o eutanazję jest pełnoprawny, bo jej cierpienie psychiczne do tego wystarcza. Stwierdził, że tego cierpienia nie da się usunąć w sposób, który byłby dla Laury akceptowalny, nie pozostaje więc nic innego, jak pozwolić jej dać się zabić.

Oznacz to, że kobieta mogłaby zostać wyleczona. Być może oprócz silnej kuracji medycznej potrzeba jej także Bożej łaski i wiary. Jest zrozumiałe, że żyjąc w całkowicie ateistycznym świecie odczuwa zniechęcenie, co może tylko wzmacniać stany depresyjne. Gdyby wyciągnąć z ateizmu ostateczne konsekwencje, to rzeczywiście zostaje nam tylko głęboki nihilizm. Usuwając Boga, usuwamy źródło fundamentalnych wartości. A skoro wszystko jest wynikiem decyzji ludzkiego rozumu, to nietrudno o uznanie, że dalsze życie jest błędem.

Nie wiemy, czy Laura wyszła z takich przesłanek,  dobijając się jeszcze w swojej chorobie. Jest jednak prawdopodobne, że nikt tak naprawdę nie próbował jej pomóc. I najwyraźniej nikt dalej nie próbuje. Pytanie tylko, czy ludzie, którzy odrzucili wszelką wiarę, mogą jeszcze wykrzesać siłę do tego, by namawiać kogoś do życia? Skoro ich zdaniem umieramy ostatecznie tak samo jak psy czy świnie, rzeczywiście nie ma po co się starać. Oto wymowny dowód na bezmiar szaleństwa ateizmu...

Za Laurę oraz za wszystkich, którzy czy to z powodu poważnych chorób czy też poczucia dojmującej pustki zrodzonej przez nihilistyczne ideologie rozważają samobójstwo lub eutanazję, polecamy się modlić. Oby Pan raczył ich uratować, a oni stali się następnie apostołami Dobrej Nowiny.

wbw