W roku 1957 dr William Coda Martin sklasyfikował cukier rafinowany jako truciznę, ponieważ jest on pozbawiony swoich sił witalnych, witamin i substancji mineralnych. „To, co zostaje, zawiera czyste, rafinowane węglowodany. Ciało nie może wykorzystywać tej rafinowanej skrobi i węglowodanów, jeśli nie występują razem z nimi usunięte białka, witaminy i substancje mineralne. Natura dostarcza tych elementów w każdej roślinie w ilościach wystarczających do metabolizowania zawartych w niej węglowodanów. Nie ma środków występujących w nadmiarze dla innych dodanych węglowodanów. Niekompletny metabolizm węglowodanów powoduje tworzenie «metabolitów toksycznych», takich jak kwas pirogronowy lub nienormalne cukry zawierające 5 atomów węgla. Kwas pirogronowy akumuluje się w mózgu isystemie nerwowym a nienormalne cukry w czerwonych krwinkach krwi (w wyniku obniżenia jakości tych krwinek może pojawić się anemia). Te toksyczne metabolity zakłócają oddychanie komórek, które nie mogą zapewnić odpowiedniej ilości tlenu dla przeżycia i normalnego funkcjonowania organizmu. Z upływem czasu niektóre z komórek obumierają. To zakłóca funkcje części ciała i staje się początkiem chorób degeneracyjnych”.
Cukier rafinowany jest szkodliwy, gdy jest spożywany przez ludzi, ponieważ dostarcza tylko to, co żywieniowcy określają jako „puste” lub „gołe” kalorie. Brak w nim naturalnych substancji mineralnych, które obecne są w korzeniu buraka cukrowego. Co więcej, cukier jest gorszy od innych rzeczy, ponieważ drenuje i wypłukuje z organizmu cenne witaminy i substancje mineralne z powodu wymagań procesu trawienia, detoksykacji i eliminacji, co wpływa na cały system. Równowaga jest tak ważna dla naszych ciał, że mamy wiele dróg, aby zabezpieczyć się przed nagłym szokiem spowodowanym dużym spożyciem cukru. Substancje mineralne takie jak sód (z soli), potas i magnez (z roślin) oraz wapń (z kości) są mobilizowane i wykorzystywane w przemianie chemicznej; wytwarzane zostają neutralne kwasy, które próbują przywrócić równowagę kwasowo-zasadową krwi do normalnego stanu. Spożywany codziennie cukier powoduje wytworzenie ciągłego stanu nadmiernego zakwaszenia i konieczne staje się pobieranie coraz większej ilości pierwiastków z głębi ciała w celu przywrócenia równowagi. W końcu w celu zabezpieczenia krwi, z kości i zębów zostaje pobrane tyle wapnia, że powstaje próchnica zębów, osteoporoza i rozpoczyna się ogólne osłabienie.
Nadmierna ilość cukru ma wpływ na każdy narząd organizmu. Początkowo jest magazynowany w wątrobie w formie glukozy (glikogenu). Ponieważ pojemność wątroby jest ograniczona, dzienny pobór cukru rafinowanego (powyżej wymaganej ilości naturalnego cukru) szybko powoduje, że wątroba rozszerza się jak balon. Gdy wątroba jest wypełniona do swojej maksymalnej objętości (powiększenie wątroby), nadmiar glikogenu powraca do krwi w formie kwasów tłuszczowych, które zostają przeniesione do każdej części ciała i magazynowane w najmniej aktywnych miejscach: na brzuchu, pośladkach, piersiach i biodrach. Gdy te stosunkowo nieszkodliwe miejsca są całkiem wypełnione, kwasy tłuszczowe zostają następnie rozprowadzane do aktywnych narządów, takich jak serce i nerki. To powoduje osłabienie ich funkcji; w końcu tkanki ulegają degeneracji i zmieniają się w tłuszcz. Organizm jako całość zostaje uszkodzony w wyniku ich obniżonej zdolności działania i powstają zakłócenia ciśnienia krwi. Następuje uszkodzenie parasympatycznego układu nerwowego, a podlegające mu narządy, takie jak móżdżek, stają się mało aktywne i ulegają paraliżowi (rzadko myśli się o normalnej funkcji mózgu jako o czymś równie biologicznym jak trawienie). Zostają opanowane układy krążenia obwodowego i limfatycznego i jakość czerwonych ciałek zaczyna się zmieniać. Występuje nadmierna ilość białych ciałek i spowolnieniu ulega proces tworzenia tkanek. Tolerancja i odporność naszego ciała ulega ograniczeniu, wskutek czego nie możemy odpowiednio reagować na ekstremalne zakłócenia, bez względu na to, czy będzie to zimno, ciepło, komary czy bakterie
Nadmiar cukru wywiera silny negatywny efekt na funkcjonowanie mózgu. Kluczowym czynnikiem w jego prawidłowym działaniu jest kwas glutaminowy, żywotny składnik znajdowany w wielu roślinach.Witaminy B odgrywają główną rolę w podziale kwasu glutaminowego na antagonistyczne-dopełniające składniki, które generują reakcje mózgu takie jak „działanie” lub „kontrola”. Witaminy B są wytwarzane między innymi przez symbiotyczne bakterie, które żyją w naszych jelitach. Kiedy spożywamy codziennie rafinowany cukier, bakterie jelitowe (flora jelitowa) marnieją i umierają, co powoduje spadek naszego zasobu witaminy B. Nadmiar cukru powoduje senność i drastyczny spadek naszej zdolności oceny i zapamiętywania. „Szybka” energia jest rezultatem tego, że rafinowana sacharoza nie jest trawiona w ustach lub w żołądku, ale przechodzi bezpośrednio do niższej części jelit i stamtąd do krwioobiegu. Nadzwyczajna szybkość, z jaką sacharoza przenika do krwi, przynosi więcej szkód niż pożytku.
(...)
Cukier wszystkich rodzajów - naturalne cukry, takie jakie znajdują się w miodzie i owocach (fruktoza), jak również rafinowany biały cukier (sacharoza) – ma skłonność do blokowania wydzielania soków żołądkowych oraz hamujący wpływ na naturalną zdolność ruchu żołądka. Cukry nie są trawione w ustach jak zboża lub w żołądku jak tkanki zwierzęce. Gdy są spożywane same, przechodzą szybko przez żołądek do jelita cienkiego.
Gdy cukier jest jedzony z innymi składnikami pożywienia – na przykład mięsem i chlebem na kanapce – zatrzymuje się na pewien czas w żołądku. Cukier w chlebie i w słodkim napoju zostaje tam zatrzymany wraz z hamburgerem i czeka, aż zostaną one strawione. Podczas gdy żołądek pracuje nad białkiem zwierzęcym i rafinowaną skrobią chleba, dodatek cukru powoduje szybką fermentację kwasową za sprawą ciepła i dużej wilgotności panujących w żołądku. Jedna kostka cukru w twojej kawie wypitej po kanapce wystarczy, aby zmienić żołądek w komorę fermentacyjną. Jeden napój gazowany wypity razem z hamburgerem wystarczy, aby zmienić twój żołądek w kolumnę rektyfikacyjną. Ziarno połączone z cukrem, bez względu na to, czy kupujesz je już scukrzone w pudełku, czy sam dodajesz do niego cukier, prawie zawsze gwarantuje fermentację kwasową.
Kiedy organizm trawi skrobię i złożone cukry, są one rozkładane na proste cukry zwane „monosacharydami”, które są użytecznymi substancjami – składnikami odżywczymi. Gdy skrobia i cukry są zjedzone razem i zachodzi fermentacja, zostają one rozłożone na dwutlenek węgla, kwas octowy, alkohol i wodę. Wszystkie te substancje, z wyjątkiem wody, są nie wykorzystywane a dostarczane regularnie – są truciznami. W prawidłowym procesie trawienia białka rozkładane są na aminokwasy, które są wykorzystywanymi substancjami odżywczymi. Gdy białka są wymieszane z cukrem, gniją, rozkładają się na szereg ptomain i leukomain, które są nie wykorzystywanymi substancjami – truciznami.
(...)
Istnieją dowody na to, że decydujące znaczenie dla złośliwości komórki nowotworowej ma nie jej typ czy lokalizacja lecz rodzaj metabolizmu. Zdrowa komórka czerpie energię ze spalania glukozy, komórka rakowa robi to w inny sposób. Fermentuje ona glukozę i wytwarza w ten sposób kwas mlekowy. Naukowcy odkryli, że w naszym organizmie zachodzi nieznany dotąd rodzaj fermentacji, który ma decydujący wpływ na powstawanie agresywnych rodzajów nowotworów tzw. metabolizm TKTL1 komórek rakowych (transketolase-like1). TKTL1 to gen (lub białko). Aktywacja fermentacji TKTL1 została jak dotąd stwierdzona we wszystkich badanych rodzajach nowotworów - jest to zatem w przypadku raka zjawisko powszechne, czyli poszukiwany do tej pory bezskutecznie wspólny mianownik różnych rodzajów raka.
Z dość długiej listy codziennie zjadanych przez nas produktów, które sprzyjają rozwojowi nowotworów, najgroźniejszy jest cukier. I wiadomo to od dawna. Niemiecki biochemik Otto Heinrich Warburg odkrył, że metabolizm (wszystkie reakcje chemiczne i związane z nimi przemiany energii zachodzące w żywych komórkach) guzów złośliwych jest w dużej mierze uzależniony od spożycia glukozy. Za swoje odkrycie otrzymał w 1931 r. nagrodę Nobla. Wiedzę tę wykorzystuje się w PET (pozytonowa tomografia emisyjna) ważnym badaniu diagnostycznym. Wykonuje się je, gdy istnieje przypuszczenie, że pacjent ma raka, lub gdy trzeba ocenić wyniki terapii antynowotworowej. Aby dowieść istnienia komórek nowotworowych w ciele człowieka, poszukuje się obszarów pochłaniających najwięcej glukozy (cukru). Jeśli jakiś fragment ciała wyróżnia się nadmiernym pochłanianiem glukozy, to przyczyną tego zjawiska jest zwykle rak. Naukowcy stale odkrywają nowe dowody szkodliwości cukru. Od dawna znany był fakt, że u kobiet otyłych częściej rozwija się rak piersi. Z opublikowanych w styczniu tego roku badań wynika, że ma to związek z podwyższonym u pań otyłych poziomem insuliny we krwi.
Mamy news datowany na marzec 2006 r.: naukowcy z R-Biopharm AG z Niemiec pod przewodnictwem doktora Johannesa Coy’a odkryli, iż rak złośliwy a właściwie nowotwór złośliwy (czyli dający przerzuty do innych narządów) nie pozyskuje energii życiowej z reakcji tlenowych, tak jak zdrowe komórki, ale z fermentacji beztlenowej. Dla osób interesujących się tematami medycyny naturalnej i pokrewnymi, odkrycie to nie jest aż tak rewolucyjne, jak może się wydawać. Od dawna przecież mamy świadomość, że glukoza i ogólnie cukry to podstawowe „paliwo” dla nowotworów. Takie zdanie mieli przecież wcześniejsi, inni znani naukowcy, poczynając od wyżej wspomnianego Otto Warburga, przez Thurstena Thunberga, Johannę Budwig, kończąc na Maxie Gersonie.. Dieta antynowotworowa doktor Budwig i dieta przeciwrakowa dr Gersona oparte są na tym powyższym założeniu, i działały już 50 lat temu i nadal działają. Nic się w tej materii nie zmieniło.. Odkrycie naukowców z Darmstadt w Niemczech nie zmieniło zatem stanu wiedzy medycznej. Jednak to odkrycie ma wielkie znaczenie, bo wprowadziło temat fermentacji „na salony” medycyny alopatycznej, czyli tej „oficjalnej”.
Po odkryciu genu TKTL1 stało się jasne w jaki sposób przebiega metabolizm w komórce rakowej. Fermentacja przebiegająca z pomocą tego genu powoduje, że komórki rakowe nie potrzebują tlenu i stają się bardziej agresywne powodując przerzuty. Komórki rakowe nie spalają cukru, lecz metabolizują go w kwas mlekowy. Powstały kwas mlekowy blokuje ataki komórek zwanych naturalnymi zabójcami (natural killer – komórki NK) i hamuje układ immunologiczny. Na skutek obecności kwasu mlekowego bezpośrednie otoczenie komórek rakowych zmienia się i staje się bardzo kwaśne. Ten „sztucznie” stworzony kwaśny odczyn (do pH 2) utrudnia komórkom immunologicznym aktywne atakowanie komórek rakowych. Tak więc kwas mlekowy okazuje się być tarczą ochronną komórki nowotworowej. Ponadto ogromna zmiana pH w obrębie komórki rakowej dramatycznie niszczy sąsiednie zdrowe komórki i w końcu wywołuje nawet zaprogramowaną śmierć komórki (samobójstwo). Poprzez nadmierną produkcję kwasu mlekowego przez komórkę rakową, toruje ona sobie drogę do swobodnego rozprzestrzeniania się (inwazyjny wzrost komórek rakowych). Badania wykazały, żeprawdopodobieństwo wystąpienia przerzutów jest tym większe, im więcej kwasu mlekowego produkuje dany nowotwór. Komórki rakowe wykazują często ogromny wskaźnik podziałów komórkowych.
Głównym motorem agresywności komórek rakowych jest cukier ! Nowo powstające komórki rakowe mogą początkowo, jak większość zdrowych komórek, pozyskiwać energię w procesie spalania albo fermentacji, zmieniając dowolnie szlak metaboliczny na jedno lub drugie. Dopiero kiedy wciąż mają do dyspozycji dostatecznie dużo cukru, tracą zdolność do ponownej aktywacji spalania. Od tej chwili stają się zależne od cukru; teraz on jest ich jedynym źródłem energii. A komórka rakowa wykorzystuje proces fermentacji, aby skutecznie chronić się przed znanymi obecnie rodzajami terapii. Jednak mechanizm ten, pomimo całego wyrafinowania ma jeden słaby punkt – i właśnie z tego należy wyciągnąć dla siebie korzyści: otóż komórka rakowa wykazuje niezwykle duże zapotrzebowanie na glukozę. Jest w stanie zaopatrywać się w energię z procesu fermentacji tylko, gdy ma do dyspozycji dużo cukru. Ponieważ fermentacja jest pod względem pozyskiwania energii o wiele mniej efektywna niż proces spalania, komórka rakowa musi pobierać o 20 do 30 razy więcej glukozy. Tak powstaje bezpośrednia zależności komórki rakowej od cukru.
Johannes F. Coy odkrywca genu TKTL1 podaje, że próbując uśmiercić komórki rakowe za pomocą napromieniowania lub chemioterapii, oddajemy fermentującym komórkom przysługę. Podczas, gdy komórki które czerpią energię ze spalania, giną na skutek leczenia, te w których zachodzi proces fermentacji, mogą się bez przeszkód rozprzestrzeniać. Każdy cykl napromieniowania lub chemioterapii zmienia stosunek ilościowy między komórkami na korzyść komórek fermentujących; w końcu pozostają tylko one. Ma to fatalne konsekwencje: teraz mamy do czynienia z nowotworem złośliwym, który jest chroniony zarówno przed atakami układu immunologicznego, jak i przed dostępnymi metodami leczenia. Należy przy tym pamiętać, że agresywne komórki rakowe mogą przeżyć tylko wtedy, kiedy mają wystarczająco dużo glukozy na potrzeby fermentacji.Jeśli więc stosowane obecnie terapie połączy się z odpowiednią zmianą sposobu odżywiania się, tak aby znacznie zmniejszyć podaż glukozy, rak może się nie tylko znowu uwrażliwić na leczenie, ale nawet „umrzeć z głodu”. Jeśli zahamuje się proces fermentacji, komórki rakowe muszą przestawić się na spalanie i na nowo uaktywnić mitichondria, a takie komórki są wrażliwe na dostępne dziś terapie przeciwnowotworowe (chemioterapia, napromieniowanie). W wyniku konsekwentnego braku glukozy, komórka rakowa umiera.
W wielu skutecznych dietach przeciw-rakowych, zakazuje się spożywania jakiegokolwiek cukru prostego, zarówno w postaci czystego cukru, jak i słodzonych nim potraw, np słodyczy, lodów. Mimo to w dietach tych dostarczane są duże dawki glukozy i fruktozy, np. w diecie dr Budwig chory może słodzić herbaty miodem, a w diecie dr Gersona wypija więcej niż dziesięć szklanek soków dziennie. Czy to nie dziwne?
(...)
Spożycie cukru i skrobi, sprzyja rozwojowi grzybic i drożdżycy, szczególnie Candida lubi cukier i przetwarza go w procesie fermentacji na toksyczne alkohole, które docierają do całego organizmu. Grzyby dodatkowo uszkadzają błonę śluzową jelit, w taki sposób że wywołują zapalenie, co z kolei w znacznym stopniu obciąża układ immunologiczny. Nieszczelne jelita powodują reakcję ze strony układu immunologicznego i stąd już krótka droga do chorób autoimmunologicznych jak Hashimoto, atopowe zapalenie skóry, stwardnienie rozsiane .Dodatkowo pomniejszenie liczby dobrych bakterii jelitowych i rozrost grzybów prowadzą do zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej (pH); powstający w procesach przemiany materii amoniak, nie może być już usuwany przez jelita w postaci niegroźnego jonu amonowego, lecz musi być eliminowany przez nerki. Ta trucizna komórkowa hamuje ponadto mitochondrialną produkcję energii i sprzyja w ten sposób transformacji komórek w komórki rakowe. Jednocześnie amoniak działa prozapalnie. Zmniejszając ilość cukrów w pożywieniu, nie tylko wystąpimy przeciwko komórkom rakowym, lecz też wzmocnimy florę jelitową i unikniemy inwazji grzybów oraz szkodliwego działania amoniaku.
Hormony nadnerczy wpływają na wiele funkcji w naszym ciele – pośrednio i bezpośrednio. Najważniejsze to:
-
utrzymanie ciśnienia krwi
-
nadzorowanie tempa reakcji systemu odpornościowego
-
reagulowanie metabolizmu białek, tłuszczy i węglowodanów
-
współudział w kontroli metabolizmu cukru (z insuliną; wysoki lub niski poziom kortyzolu może powodować hipo- lub hiperglikemię)
Ten ostatni czynnik ma o tyle istotne znaczenie z punktu widzenia tarczycy, że wysoki poziom cukru we krwi (hiperglikemia) wywołuje kolejne kłopoty łatwe do obserowania u osób z niedoczynnością tarczycy np.:
-
otyłość
-
wysokie ciśnienie krwi
-
wysoki poziom cholesterolu i trójglicerydów
-
insulinooporność
-
stany zapalne
-
tendencję do tworzenia zakrzepów
Niski poziom cukru oddziaływuje na tarczycę w ten sposób, że gdy spada poziom cukru to nasze ciało zaprogramowane jest tak, aby zmobilizować zasoby glukozy (z glikogenu w mięśniach i wątrobie albo z glicerolu zawartego w trójglicerydach z naszych komórek tłuszczowych) i ów cukier podnieść. Ale żeby do tego doszło, nasza wątroba (i inne miejsca, skąd można pobrać glukozę) muszą dostać „wiadomość” że cukier jest niski. I tym „emailem” jest właśnie kortyzol (z adrenaliną) produkowany w nadnerczach. Na domiar złego,niski poziom hormonów tarczycy oddziaływuje na poziom cukru we krwi w taki sposób, że może spowodować:
- obniżenie wchłaniania glukozy z krwi przez komórki
- zmniejszenie wchłaniania glukozy w przewodzie pokarmowym
- obniżenie odpowiedzi insulinowej na podniesiony cukier
- obniżenie możliwości usuwania insuliny z krwi
Candida albicans jest niepozornym organizmem bakteryjno-drożdżowym zamieszkującym dolaną cześć przewodu pokarmowego od momentu naszego przyjścia na ten świat. Spełnia ona ważną role trawienną pomagając w procesie rozkładu cukru przez organizm jednak tylko do czasu, gdy nie spowodujemy jego przerostu. Grzyb rośnie i ofiaruje nam alkohol, gazy i wydęcie brzucha. W jelitach może przetwarzać cukier w szkodliwy a nawet trujący alkohol. Może doprowadzić do perforacji jelita a niestrawione części pokarmowe dostają się do krwioobiegu powodując bezpośrednie lub opóźnione alergie pokarmowe przejawiające się plamkami na ciele szybkim biciem serca po posiłku lub bólami głowy. Oprócz zasilania candidy, cukier żywi rożnego rodzaju patologiczne bakterie. Cukier jako produkt niepełnowartościowy i szkodliwy dla zdrowia (porywa z ustroju witaminę B) powinien mieć jedynie zastosowanie w kuchni jak “przyprawa” kuchenna i być użyta w celu uzyskania smaku.
(...)
Skutki uboczne nadużywania cukru!
Rafinowane cukry błyskawicznie po spożyciu dostają się do krwiobiegu powodując ogromne obciążenie trzustki. Spożycie ich doprowadza też do nadmiernego zakwaszenia tkanek i zaburza równowagę kwasowo-zasadową ustroju. By ją przywrócić nasz mądry organizm pobiera minerały pochodzące z innych pokarmów, a gdy to nie wystarcza, pobiera je z naszych tkanek, a przede wszystkim z kości.
Cukry oczyszczone dostarczają mnóstwo pustej energii. Uznawane są za najpowszechniej stosowaną na świecie substancję o działaniu uzależniającym. Przyczyniają się do rozwoju wielu ciężkich schorzeń: otyłości, hypoglikemii, cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, zaburzeń odporności, próchnicy i osteoporozy, chorób wirusowych, grzybicy, nowotworów i impotencji. Osłabiają pamięć i zdolność koncentracji, pogłębiając wiele problemów emocjonalnych i mentalnych. Prowadzą też do zniekształcenia układu kostnego, w tym miednicy i łuków zębowych u dzieci rodziców spożywających rafinowaną żywność.
Największym problemem jest szybka absorpcja. Cukier przechodzi przez ścianki przewodu pokarmowego bez trawienia, pobudza nadmierną produkcję insuliny w trzustce i powoduje brak równowagi metabolicznej. Trzustka większości osób jest powiększona z powodu nadmiernego przeciążenia.
Insulina, produkowana by poradzić sobie z dużą ilością spożywanego cukru rafinowanego, powoduje, że poziom glukozy we krwi spada. Ma to niezwykle negatywny wpływ na tkankę mózgową. Bardzo delikatna równowaga biochemiczna tego organu, gdzie zachodzi 25 % aktywności metabolicznej zostaje zachwiana. Znerwicowane i rozgrymaszone dzieci i nastolatki nie kontrolują swoich emocji, to najczęściej skutek nadmiernego spożywania cukru w różnej formie.
Agresja młodocianych wyraźnie maleje, gdy ograniczy się cukier, a zwiększy spożycie warzyw i owoców.
Obniżenie stężenia glukozy we krwi, spowodowane zwiększoną podażą cukru, powoduje depresję, irytację, niepokój i uczucie zmęczenia. Zjedzenie cukru powoduje podwyższenie poziomu serotoniny w mózgu, to z kolei powoduje senność. Dlatego wiele osób reaguje na stresy zwiększonym apetytem na słodycze, których działanie przypomina działanie alkoholu. Cukier powoduje podobne uzależnienie.
Gdy trzustka otrzymuje sygnał o pojawieniu się cukru i zaczyna produkować insulinę zachodzą następujące zjawiska: – insulina przekazuje cukier do komórek, – nie zużyta jako paliwo glukoza zamienia się w glikogen, odkładany w mięśniach i wątrobie, – trzustka zamienia pozostały cukier w trójglicerydy, czyli upraszczając w tłuszcz. Jedzenie cukru – wstrzymuje spalanie tłuszczu!
Cukier jest szybkim źródłem energii i gdy mamy go pod dostatkiem, organizm wykorzystuje go, zamiast naruszać odłożone zapasy tłuszczu. Ale ty nie chcesz spalać cukru, jeśli twoim celem jest spalenie tłuszczu. Jedzenie cukru powoduje też zaparcia. Rafinowany cukier, oczyszczona mąka i inne składniki słodyczy nie zawierają błonnika, koniecznego do sprawnego funkcjonowania jelit.
-
Uszkadza układ odpornościowy.
-
Zaburza równowagę minerałów i witamin w organizmie.
-
Może powodować wzmożoną aktywność, zdenerwowanie, trudność koncentracji, u dzieci rozkapryszenie.
-
Podnosi stężenie trójglicerydów.
-
Obniża reakcję obronną na infekcje bakteryjne.
-
Może spowodować uszkodzenie nerek.
-
Obniża dobry cholesterol HDL, może podwyższać zły cholesterol LDL.
-
Prowadzi do niedoboru chromu.
-
Ułatwia wystąpienie raka piersi, jajników, jelit, prostaty i odbytu.
-
Zwiększa poziom glukozy i insuliny na czczo.
-
Powoduje niedobory miedzi.
-
Zaburza wchłanianie wapnia i magnezu.
-
Osłabia wzrok.
-
Podnosi poziom neurotransmitera – serotoniny.
-
Może powodować hipoglikemię – obniżone stężenie cukru we krwi.
-
Może powodować nadkwasotę.
-
Podnosi poziom adrenaliny u dzieci.
-
Pogłębia zaburzenia wchłaniania u osób z problemami jelitowymi.
-
Przyspiesza starzenie się organizmu.
-
Ułatwia wpadnięcie w alkoholizm.
-
Powoduje psucie się zębów.
-
Przyczynia się do otyłości.
-
Zwiększa ryzyko choroby Crohna – zapalenia jelit i owrzodzenia jelita grubego.
-
Pogłębia chorobę wrzodową.
-
Zaostrza objawy artretyzmu.
-
Zaostrza objawy astmy.
-
Może spowodować infekcję Candida albicans (drożdżyca, kandydoza, grzybica układu pokarmowego – grzybica jelit).
-
Może wywołać grzybicę różnych narządów (w tym grzybica pochwy ).
-
Może spowodować powstanie kamieni żółciowych.
-
Może wywołać choroby serca.
-
Może wywołać zapalenie wyrostka robaczkowego.
-
Może zaostrzyć objawy SM – stwardnienia rozsianego.
-
Może spowodować hemoroidy.
-
Może spowodować pojawienie się żylaków.
-
Zwiększa odpowiedź na glukozę i insulinę u kobiet stosujących pigułki antykoncepcyjne.
-
Prowadzi do paradontozy.
-
Przyczynia się do osteoporozy.
-
Powoduje zakwaszenie śliny.
-
Zmniejsza wrażliwość insulinową.
-
Prowadzi do zmniejszenia tolerancji glukozy.
-
Może zmniejszyć poziom hormonu wzrostu.
-
Może podwyższyć cholesterol.
-
Może zwiększyć ciśnienie krwi.
-
Powoduje senność i zmniejszoną aktywność u dzieci.
-
Może wywoływać migreny.
-
Zaburza absorpcję białka.
-
Powoduje alergie pokarmowe.
-
Wywołuje cukrzycę.
-
Może spowodować zatrucie ciążowe.
-
Może wywołać egzemę u dzieci.
-
Może spowodować chorobę wieńcową.
-
Może uszkodzić strukturę DNA.
-
Może zmienić strukturę białka.
-
Może przyspieszyć starzenie się skóry zmieniając strukturę kolagenu.
-
Może spowodować zaćmę.
-
Może spowodować rozedmę płuc.
-
Może spowodować arteriosklerozę.
-
Może zwiększyć ilość wolnych rodników we krwi.
-
Obniża zdolność funkcjonowania enzymów.
-
Nasila aromatazę, obniża testosteron, zwiększa poziom złych estrogenów, obniża dobrych
-
Powoduje cuchnące stolce, luźne stolce, zaparte stolce,kamykowate stolce, cuchnące gazy, zapalenie okrężnicy, hemoroidy, krwawienie przy oddawaniu stolca, konieczność używania papieru toaletowego
-
Powoduje obniżenie erekcji i libido a także problemy z płodnością.
-
Powoduje krwawienie dziąseł i hemoroidy
-
Wywołuje zakwaszenie organizmu
-
Na skutek długotrwałego spożycia nadmiaru cukrów prostych może rozwinąć się cukrzyca ( cukrzyca typu 2, cukrzyca typu 1, cukrzyca ciążowa ).
(...)
Poziom cukru we krwi – norma
Normy glukozy we krwi na czczo:
noworodek - 2,8-4,4 mmol/l (50-115 mg/dl)
dziecko - 3,9-5,8 mmol/l (70-105 mg/dl)
dorosły - 3,9-6,9 mmol/l (70-125 mg/dl)
kobieta w ciąży - prawidłowo do 7,8 mmol/l (do 140 mg/dl)
Normy cukru we krwi mogą się nieznacznie różnić w zależności od labolatorium, w którym badano krew i na ogół są one podane tuż obok wyniku.
mk/facebook