Rafał Ziemkiewicz udzielił wywiadu Xportalowi.pl, czyli witrynie Falangi, jawnej promoskiewskiej V kolumnie w Polsce, znanej z poparcia okupacji Donbasu. Na łamach Xportalu publikuje nie tylko skrajna prorosyjska prawica, lecz także Konrad Rękas z partii Zmiana. Łącznikiem jest poparcie dla imperialnej polityki rosyjskiej oraz nienawiść do Ukrainy i USA.
RAZ ma rację, pisząc, że „udzielenie jakiemuś medium wywiadu nie oznacza utożsamiania się z nim ani organizacjami za nim stojącymi”. Zapomina jednak, że wszystkim wywiadów się nie udziela, w pewnym towarzystwie szanujący się człowiek nie pokazuje się i niektórych rąk nie ściska. Ta zasada obowiązywała zarówno za zaborów, jak i na początku stanu wojennego. Jeśli nie ma znaczenia, komu udzielamy wywiadów, to dlaczego nie wystąpić na łamach „Völkischer Beobachter”, „Sputnika” czy „Prawdy”?
Żyjemy w czasach relatywizmu, gdy zasady przyzwoitości znikły, a występowanie wszędzie, gdzie się da, stało się immanentnym nakazem. Byle się pokazać. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Trójmorze musi dogadać się z Chinami, Rosją i Niemcami, które wraz z Francją potrzebują nas jako przestrzeni neokolonialnej. Przy czym wobec Niemców mamy być twardzi. Tego wymogu wobec Rosji i Chin już nie ma, co oczywiście Xportal wykorzystał. Otóż właśnie chodzi o to, by się w sprawie Trójmorza z Niemcami, Rosją i Chinami nie dogadywać.
Państwa te same się dogadają, jak podzielić się wpływami w naszym regionie, i nas do niczego jako pośredników nie potrzebują. Twierdzenie, iż Ameryka potrzebuje Trójmorza, by sprzedać gaz, jest jedynie elementem prawdy. Obszar ten uniemożliwia połączenie sił Niemiec, Rosji i Chin, chyba że państwa te podzielą się w nim wpływami, co uderza w żywotne interesy USA.
Jerzy Targalski
mod/jozefdarski.pl