Wniosek o wpis Kościoła Latającego Potwora Spaghetti wpłynął do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji 30 lipca 2012 r. Obecnie MAiC rozpatruje go na podstawie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania – ustaliła „Codzienna”. Na razie jest on oceniany przez ekspertów.
- Tak jak z komuną walczyła Pomarańczowa Alternatywa, tak z przeogromnymi wpływami kleru walczą pastafarianie- powiedział poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński, jeden z administratorów strony pastafarian. Wniosek złożony do MAiC uważa za dobry. - Przecież panuje pluralizm - skomentował poseł RP.
Pytanie tylko, które nie można nie zadać, brzmi, czy próba rejestrowania nowego wyznania, gdy pastafarianie chcą sobie tylko kpić z religii, nie jest zwyczajnym naginaniem konstytucyjnych gwarancji wolności sumienia. A ekspertom z komisji doradzamy, by zadali członkom „nowego wyznania” proste pytanie, czy są gotowi umrzeć za swoje przekonania. We wszystkich systemach religijnych, jest to najprostszy sprawdzian szczerości wiary. Nie każdy jest to w stanie zrobić, ale zawsze jest to wpisane w szczerą i pełną wiarę. W to, że ktoś może chcieć umierać za wygłup nie wierzę. A jeśli by chciał, to byłoby to idiota, którego poglądów nie trzeba rejestrować, ale leczyć.
TPT/gpcodziennie.pl