Amerykański Episkopat zdecydowanie potępił decyzję Sądu Najwyższego, który w budzącej śmiech i przerażenie zarazem decyzji zalegalizował w całym kraju tzw. „małżeństwa” homoseksualne. Sąd, zupełnie ignorując dorobek cywilizacyjny, z jakiego wyrasta Ameryka, uzurpował sobie prawo do redefiniowania małżeństwa. Małżeństwo dalej pozostanie tym, czym było, efekty jednak tej absurdalnej decyzji będą bez wątpienia poważne.
Przewodniczący amerykańskiego episkopatu abp Joseph Kurtz wskazał, że decyzja SN jest „tragicznym błędem, który narusza wspólne dobro i najsłabszych wśród nas”.
„Niezależnie od tego, co niewielka większość Sądu Najwyższego może w tym momencie historii zadeklarować, natura ludzkiej osoby i małżeństwa pozostaje niezmieniona i niezmienna” – napisał arcybiskup. Dodał, że decyzja ta nie jest zakorzeniona w prawdzie, a jako taka, musi mieć kiedyś swój kres. „To głęboko niemoralne i niesprawiedliwe, by rząd deklarował, że dwoje ludzi tej samej płci może utworzyć małżeństwo. Wyjątkowe znaczenie małżeństwa jako związki między jednym mężczyzną a jedną kobietą jest wpisane w nasze ciała jako mężczyzn i kobiet właśnie. Ochrona tego znaczenia jest krytycznym wymiarem ‘ekologii integralnej’, do której promocji zachęcił nas papież Franciszek. Zezwolenie na redefinicję małżeństwa w całym kraju jest tragicznym błędem, narusza wspólne dobro i szkodzi najsłabszym wśród nas, zwłaszcza dzieciom. Prawo ma obowiązek wspierać podstawowe prawo dziecka do bycia wychowanym, o ile to tylko możliwe, przez ojca i matkę złączonych małżeństwem w stabilnym domu” – napisał hierarcha.
„Jezus Chrystus uczył w sposób niepozostawiający wątpliwości, że od samego swojego początku małżeństwo jest trwającym całe życie związkiem między mężczyzną a kobietą. Jako katoliccy biskupi podążamy za naszym Panem i będziemy nadal nauczać i działać w zgodzie z tą prawdą” – dodał.
„Zachęcam katolików, by szli naprzód z wiarą, nadzieją i miłością: z wiarą w niezmienną prawdę o małżeństwie, zakorzenioną w stałej naturze ludzkiej osoby i potwierdzonej przez boskie objawienie; z nadzieją, że te prawdy znowu kiedyś zwycięża w naszym społeczeństwie, nie tylko poprzez swoją logikę, ale poprzez swoje wielkie piękno i ewidentne dobrodziejstwa dla wszystkich; z miłością do naszych bliźnich, także tych, którzy nas nienawidzą lub prześladują za naszą wiarę i moralne przekonania” – wezwał arcybiskup.
„Wzywam wreszcie wszystkich ludzi dobrej woli: przyłączcie się do nas w głoszeniu dobra, prawdy i piękna małżeństwa, jako właściwie rozumianych na tysiąclecia. Proszę wszystkich, którzy mają władzę i autorytet – szanujcie daną przez Boga wolność do szukania prawdy, życia z nią w zgodzie i dawania jej świadectwa” – zakończył.
pac