Co najmniej 21 osób poniosło śmierć a ok. 100 zostało rannych w rezultacie starć między muzułmanami i chrześcijanami w Bangi, stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej - poinformowały władze.

Według świadków do starć doszło kiedy muzułmanie zaatakowali dzielnicę miasta zamieszkałą głównie przez chrześcijan. Przyczyną ataku miało być znalezienie na ulicy zwłok zabitego muzułmanina. Doszło do podpaleń domów i samochodów. 

Były to najtragiczniejsze starcia między obu społecznościami religijnymi w tym roku. Porządku w mieście pilnują wojska francuskie i siły pokojowe ONZ. 

Starcia między muzułmanami i chrześcijanami w Republice Środkowoafrykańskiej trwają już od dwóch lat. Wybuchły po opanowaniu w 2013 r. większości terytorium kraju przez rebeliantów muzułmańskich z ugrupowania Seleka, którzy zmusili setki tysięcy osób do ucieczki. 

W rezultacie walk rebelianci zostali zepchnięci na południe republiki, ale doprowadziły one również do faktycznego podziału kraju. W warunkach panującego napięcia incydenty w postaci niedawnego ostrzelania dzielnic muzułmańskich z granatników i ostatnie znalezienie zwłok muzułmanina, spowodowały wybuch walk.

W Europie za niedługo również możemy być świadkami podobnych zjawisk. Już w niektórych miejscach Europy Zachodniej, muzułmanie atakują chrześcijan.

mm/media