Polscy winiarze obawiają się bankructwa. Z nowej interpretacji przepisów, które otrzymali od Ministerstwa Finansów wynika, że wina owocowe i cydry powinny być objęte wyższą akcyzą, co oznacza katastrofę dla branży.
"Puls Biznesu" informuje, że polscy winiarze biją na alarm. Nowa interpretacja przepisów spowoduje zapaść polskiej branży winiarskiej, liczne bankructwa i cios dla polskiego sadownictwa.
Jacek Jantoń, członek Polskiej Rady Winiarstwa mówi dziennikowi, że do tej pory różne rodzaje produktów oparte na winach owocowych traktowane były jako wino, bądź wzmacniane wyroby winiarskie. Jednak z nowej interpretacji przepisów przedstawionej przez Ministerstwo Finansów wynika, że 99 procent wyrobów klasyfikowanych w ustawie winiarskiej jako wino, jest dla organów wyrobem spirytusowym - wyjaśnia Jaroń.
Oznacza to wzrost akcyzy na wina owocowe i cydry.
- Ministerstwo Finansów chce zniszczyć polskich producentów wina i sadowników, dla których politycy wyrażali tak głośne wsparcie, gdy zostało ogłoszone rosyjskie embargo. Nasza branża zużywała dotychczas 100 tys. ton jabłek rocznie do produkcji win owocowych. Zapotrzebowanie na drugie tyle miała wygenerować rozkręcająca się produkcja cydru. Nowa interpretacja starych przepisów sprawia jednak, że popyt na nasze wyroby spadnie niemal do zera - alarmuje Jacek Jantoń.
Jak podkreśla, jeżeli interpretacja ministerstwa zostanie wprowadzona w życie, to winiarze zbankrutują z powodu wielomilionowych kar, a tak wysoko opodatkowanych win nikt nie kupi.
"Gazeta polska codziennie" informuje o akcji , która ruszyła wczoraj. Akcja „Bezpośrednio od polskiego rolnika” ma na celu promocję kupowania zdrowej i świeżej żywności bezpośrednio u wytwórców. W ten sposób rolnicy i stowarzyszenia zajmujące się promowaniem zdrowej żywności pragną zwrócić uwagę opinii publicznej na tragiczną ustawę zaprojektowaną przez koalicję PO-PSL, która uniemożliwi im handel nieskażoną przez chemię żywnością.
- Gospodarstwo moich rodziców przetrwało kilka dekad. Jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, to moje gospodarstwo nie przetrwa najbliższego czasu - mówił podczas wczorajszej konferencji Bogdan Chara, rolnik z Podkarpacia.
Dodatkowo w rolników uderzyła kwietniowa ustawa dot. zmiany podatku dochodowego, również zaprojektowania przez koalicję PO - PSL. Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia.
- Politycy twierdzili, że ustawa ta ma pomóc średnim gospodarstwom i przedsiębiorcom, tymczasem jest zupełnie odwrotnie, ta ustawa to tylko fasada. Zgodnie z nowymi przepisami rolnik będzie mógł sprzedawać swoje produkty tylko we własnym gospodarstwie lub - co jest skandalicznym zapisem - na niezadaszonym targowisku.
Wbrew obietnicom nie ustalono kwoty wolnej od podatku. W ogóle w tej ustawie nie wzięto pod uwagę spraw średnich i małych wytwórców - podkreśla Jolanta Dal, która zajmuje się produkcją serów w Komańczy w Bieszczadach.
Z kolei kilka miesięcy temu media obiegła informacja, że Wódki Soplica, Absolwent, Żubrówka i Bols zostały już ostatecznie przejęte przez rosyjską firmę Russian Standard. Są to tylko niektóre z wielu marek wódki, które brzmią polsko, ale nie należą do Polaków.
Swego czasu mieliśmy do czynienia z polityczną bitwą o... "polską wódkę", która była jednym z naszych najlepszych towarów eksportowych. Jednak niestety rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. To, co obcokrajowcy nazywają "polish vodka" jest produkowane przez zagraniczne koncerny...
Absolwent, Żubrówka, Bols, Soplica należy do Rosjan. Z kolei Krupnik, Sobieski, Starogardzka, Balsam Pomorski, Wyborowa, Pan Tadeusz, Polska Wódka, Luksusowa, Wódka Belvedere są francuskie. Żołądkowa Gorzka, Czysta de Luxe, Lubelska, 1906, Żubr, Orkisz - polsko-włoska.
Kiedyś powszechnie znane marki alkoholi należały do polskich spółek. Teraz to przeszłość. Oto kto zarabia na eksporcie obecnie tych marek... PO i Ewa Kopacz postanowili wykończyć dopiero odradzającą się polską branżę win i cydru. Czy mają już jakiegoś zagranicznego na ich miejsce? Więc kto tym razem z PO "wziął" za czarny lobbing przeciw odradzającemu się polskiemu winiarstwu?
Tag/Tvp.info/gpcodziennie.pl