"Admirał Marek Toczek brał udział w szkoleniu straży Marszu Niepodległości. Jednocześnie Toczek działa w stowarzyszeniu Pro Milito z byłym szefem WSI Markiem Dukaczewskim. Sam Dukaczewski, którego swoim doradcą w sejmie chciał zrobić Ruch Palikota, wystąpił ostatnio przeciwko… nagonce na Młodzież Wszechpolską i ONR. Ruch Narodowy jeszcze nie zaczął oficjalnej działalności, a już pokazuje, że jego walka z republiką okrągłostołową to pic na wodę" - czytamy w "Gazecie Polskiej".

 

Lisiewicz przypomina, że zapowiedzi liderów Ruchu Narodowego brzmiały radykalnie. "Po Marszu Niepodległości szef Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki mówił w czasie wiecu na Agrykoli, że celem Ruchu Narodowego będzie zorganizować naród i obalić republikę okrągłego stołu. – Nie będzie żadnego okrągłego stołu, nie będzie porozumienia i nie będzie grubej kreski – wołał Winnicki" - relacjonuje dziennikarz.

 

Więcej w tekście "Narodowcy i koledzy z wojska" w nowym numerze tygodnika "Gazeta Polska".

 

Pytanie, na ile wiarygodne są informacje zawarte w tekście Piotra Lisiewicza. Ciekawe, jaka będzie reakcja środowisk narodowych. Czy zdecydują się na przedstawienie własnej argumentacji, obalającej twierdzenia autora czy tylko ogólnikowe podważenie wiarygodności dziennikarza?


AKTUALIZACJA (GODZ. 12:11): PRZECZYTAJ ODPOWEDŹ ROBERTA WINNICKIEGO

 

AM/gazetapolska.pl