Wczoraj lewicowy filozof Jan Hartman napisał na swoim blogu: "Uszczypnijcie mnie! Gdzie ja żyję? I kiedy? Poseł na sejm RP w XXI wieku opowiada o wskrzeszaniu umarłych przez katolickich księży i produkuje kasety video na ten temat! I ten poseł, nazwiskiem Godson (bardzo pobożne nazwisko), posłuje z ramienia partii, która prezentuje się jako umiarkowana chadecja, a nawet - sądząc po nazwie - partia obywatelska!
Na ten chamski, prostacki wpis zareagował John Godson oświadczeniem, opublikowanym na swoim Facebooku. Pisze w nim: "W ostatnim czasie otrzymuję wiele obraźliwych listów, komentarzy oraz wpisów od niektórych lewicowych komentatorów, w tym Prof. Hartmana, który w obraźliwy sposób wypowiada się na temat mojej wiary w Boga. Bowiem Prof. Hartman uważa, że osoba wierząca nie powinna pełnić funkcji publicznej jakim jest bycie Posłem na Sejm RP. Jestem zdziwiony jak wiele jest braku tolerancji wobec Chrześcijan ze strony takich osób jak Pan prof. Hartman. Jestem zaskoczony, kiedy ludzie, którzy uważają się za wykształconych i oświeconych, tak naprawdę są ograniczeni umysłowo i nie są w stanie zrozumieć oraz uszanować światopoglądu innych (…)
"Takie osoby dyktują, innym w co mają wierzyć albo kto ma być Posłem, a kto nie. Tego typu agresja słowna, jest często porównywalna do przemocy fizycznej. Jednakże uważam, że agresja słowna jest czasami gorsza od przemocy fizycznej. To jest dyskryminacja i stygmatyzacja z powodu wiary".
I dodaje: "Każdy ma prawo wierzyć w to, co chce, każdy ma prawo być wierzącym lub ateistą. Każdy ma także prawo rozumieć sprawy moralności zgodnie z własnym sumieniem. Nikt nie powinien być społecznie i politycznie wykluczony z tego powodu. Nauczmy się szanować innych. W odpowiedzi na pytanie profesora Hartmana "gdzie ja żyję?" odpowiadam - Panie profesorze Hartman - Tu jest Polska!"
Sebastian Moryń