Ks. Scott, który w przeszłości przewodniczył Koledżowi św. Józefa w Edmonton i jest członkiem Rady Generalnej Ojców Bazylian, napisał taką oto wiadomość do purpurata:
„Mała rada dla kardynała Burke. STFU”.
STFU To akronim, który oznacza po prostu „Shut the F**k up”, co jest odpowiednikiem polskiego „zamknij mordę” – i to na dodatek bardziej jeszcze wulgarnym…
Ksiądz przeprosił za swój wpis dopiero 22 lutego i zapewnił, że przez pewien czas nie będzie korzystał z Twittera. Przepraszali także Ojcowie Bazylianie. Można więc w pewien sposób uznać sprawę za zamkniętą.
Warto jednak przyjrzeć się bliżej temu, co tak bardzo rozsierdziło ks. Scotta. Chodzi tu, jak można się domyślać z daty opublikowania Tweetu, o wypowiedź. kard. Burke, który zapewnił, że gotów jest w bezkompromisowy sposób bronić katolickiej doktryny. Powiedział, o czym pisały światowe katolickie media, że gotów jest nawet sprzeciwić się samemu papieżowi, jeżeli ten odszedłby od doktryny.
Pozostaje zapytać: jeżeli niektórzy księża mają czelność publicznie lżyć kardynałów, to jak wielką nienawiścią obrońcy doktryny i Tradycji muszą być obdarzani przez tak zwanych liberałów?!
pac/life site news