Nasi redaktorzy nie mogą już wyjść nawet na spokojengo porannego papierosa, czy zaczerpnąć świeżego powietrza na nasz taras, ponieważ pętla homoseksualnego oblężenia zaciska się wokół nas.
Jeden z redaktorów poparzył sobie twarz poranną kawą, gdy wyjrzał przez okno i zobaczył to:
Czy możemy mówić o przypadku?
A tak na poważnie, czy eksponowanie takich plakatów w centrum miasta, w miejscu gdzie chodzą nasze dzieci jest w porządku? Czy nie jest tak, że przez takie plakaty dąży się do propagowania ideologii, która niszczy normalną rodzinę?
UBu