Wyobraźmy sobie, że każdy znałby miłość Zbawiciela i dzielił się nią z innymi. Jak wyglądałby taki świat? Zastanowił się nad tym Dan Delzell - pastor luterańskiego kościoła Wellspring w mieście Papillion w amerykańskim stanie Nebraska.
Oto jak, według niego, wyglądałby taki świat:
Przede wszystkim, każdy byłby otwarty na korektę. Człowiek, który idzie za Jezusem, rozumie, że jest niedoskonały i potrzebuje pewnych zmian. Zresztą, te zmiany nie mają końca w trakcie życia wierzącego na ziemi. Zawsze jest miejsce na wzrost i poprawę. Wyznawcy Jezusa pragną tej poprawy. Dlaczego? Bo Duch Święty żyje wewnątrz każdego chrześcijanina. Niemożliwe jest iść za Jezusem, utrzymując jednocześnie podejście na zasadzie: "dla nikogo się nie zmienię". Te dwie rzeczy są niekompatybilne. Chrześcijanie z definicji są otwarci na to, by Bóg ich zmieniał na lepsze. Choć nie jesteśmy blisko osiągnięcia doskonałości w tym życiu, pragniemy, by Bóg uświęcał nasze serca i życie przez Swoją świętość i łaskę.
Świat, w którym wszyscy podążają za Chrystusem, byłby światem, gdzie wszyscy przyjmują konstruktywną krytykę. Wszyscy potrzebujemy czasem korekty. I Duch Święty regularnie oświeca światłem Pisma Świętego te ciemne fragmenty naszej duszy, którymi trzeba się zająć. Zamiast opierać się pracy Ducha Świętego, wyznawcy Jezusa są wdzięczni, że ktoś wkazał im na te problematyczne dziedziny w ich życiu. Chcemy bardziej upodabniać się do Chrystusa, ponieważ Bóg umieścił w nas to pragnienie.
Nawiasem mówiąc, pragnienie to istotna część chrześcijaństwa. Ludzie, którzy podążają za Jezusem, pragną Mu się podobać. Choć wszyscy zawodzimy w wielu sytuacjach, celujemy wysoko ze względu na Tego, który zawisł za nas na krzyżu. To pragnienie już samo w sobie przyczyniłoby się do znacznie lepszego świata, gdyby wszyscy byli wyznawcami Chrystusa.
Nie byłby to świat doskonały, ponieważ chrześcijanie grzeszą. Ale byłoby to niezwykłe miejsce do życia, gdyż wszyscy chcieliby być posłuszni pełnym miłości przykazaniom naszego Stwórcy. Jego przykazania nie są przecież ciężkie. Kiedy znasz Jego miłość, przykazania Boże zyskują zupełnie nowy wymiar. Jesteś w stanie celować wysoko, nie grzęznąc w fakcie, że jesteś daleki od doskonałości. Ta wolność jest bezcenna. Wiedza o tym, że ci przebaczono i że niebo jest twoim wiecznym domem, daje niesamowitą radość i zadowolenie. Wyobraź sobie świat, w którym ludzie byliby zadowoleni w swojej relacji z Panem i szerzyliby to zadowolenie w swojej rodzinie i pośród swoich przyjaciół. To byłoby niesamowite! Nie doskonałe, ale z pewnością niesamowite.
Pomyśl też o tym, że nikt nie prześladowałby innych ze względu na religię lub z jakiegokolwiek innego powodu. Prześladowanie nie przychodzi ze strony tych, którzy podążają za prawdziwym Bogiem. W końcu Duch Święty daje miłość w sercach tych, którzy znają Zbawiciela.
Wyobraź sobie świat, w którym wszyscy traktowaliby innych z miłością, a nie ich uciskali. Byłoby to fantastyczne miejsce do życia rodzinnego i jeszcze lepsze, biorąc pod uwagę wiedzę o tym, że będziesz żyć ze wszystkimi swoimi bliskimi w niebie. Podążanie za Jezusem jest naprawdę jedną z najbardziej radosnych rzeczy. Pewność zbawienia przez wiarę w Chrystusa to coś, czego wszyscy powinni doświadczyć, a jednak, co smutne, wielu postanawia żyć bez Niego.
Czy znajdujesz się na drodze pokoju? Czy pokutowałeś ze swojego grzechu i przyjąłeś Chrystusa jako swojego Zbawiciela? Czy też nadal starasz się zorientować pośród swojego pełnego zajęć życia? Skieruj wzrok ku temu, który stworzył niebo i ziemię.
Niebo będzie wspaniałym miejscem. Miejscem doskonałym. Ale będziesz mógł się nim cieszyć tylko jeśli tam pójdziesz. A jedynym sposobem, by trafić do raju, jest poznanie Tego, który jest na wysokości. Innymi słowy - poznanie Pana.
Czy spotkałeś Jezusa? Zaufałeś Mu, by wybaczył Twoje grzechy? Czy podążasz za Nim jako Zbawicielem Twojej duszy? Nie będziesz w stanie zmienić świata tak bardzo jakbyś chciał, ale z pewnością możesz sam zostać zmieniony. To właśnie czyni Bóg. Zmienia serca i życie na zawsze.
Źródło: www.chnnews.pl