O przypadku cudownego uzdrowienia donosi "Catholic Herald", który został poinformowany przez Jacka Sullivana. Przypadek jego cudownego uzdrowienia z dolegliwości związanych z kręgosłupem przyczynił się do wyniesienia na ołtarze słynnego konwertyty z XIX wieku.
Na uroczystościach beatyfikacyjnych Sullivan, obecnie diakon stały, czytał fragment Ewangelii. Przyznał, że modlił się podczas Mszy za chorą dziewczynkę. Z jego informacji wynika, że uleczone dziecko miało wyjść ze szpitala przed Bożym Narodzeniem. O modlitwę w intencji dziewczynki prosiła jej matka.
Po Mszy beatyfikacyjnej zatelefonowała do niego matka dziewczynki, by poinformować, że ból, jaki odczuwała córka, nagle ustąpił. Dziewczynka cierpiała na zespół odruchowej dystrofii współczulnej –nieuleczalną chorobę, która charakteryzuje się nieprzerwanym i intensywnym bólem.
Sullivan informuje, że również dwoje innych ludzi – nastolatek i mężczyzna – którzy uczestniczyli w prowadzonych przez niego modlitwach o uzdrowienie na terenie USA, stwierdziło, że zostali wyleczeni. Do zdarzeń miało dojść w Bostonie i Salem w stanie New Hampshire.