Jan Tomasz Gross, Polak, który po wyjechaniu z kraju stał się oszczercą swojej ojczyzny, weźmie udział w debacie zorganizowanej przez pasujące doń środowisko, Krytykę Polityczną.
Powodem jest fakt, że Gross napisał ostatnio kilka głupich słów o Polsce. "Polacy słusznie byli dumni z oporu, jaki stawiali nazistowskim okupantom, ale faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców" - wylewał z siebie Gross.
Dekadenci z Krytyki Politycznej uznali, że ten mizerny komentarz zasługuje na to, by zorganizować zaraz debatę... Debata ma mieć tytuł: "Komu wolno żyć w Polsce?".
"Tekst Grossa został ostro skrytykowany przez Aleksandra Smolara, a także polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zdając sobie sprawę zarówno z powagi tematu stosunku Polaków do Żydów przed, w trakcie i po II Wojnie Światowej, jak i z dzisiejszych reakcji na obecność imigrantów i uchodźców w Polsce, zapraszamy do pogłębionej dyskusji na temat stosunku Polaków do Innych" - pisze Krytyka Polityczna.
Cóż, trzeba mieć w pamięci, że tego samego dnia - tyle, że w Gdańsku - odbywa się inna debata Krytyki Politycznej, pod tytułem "Ojcostwo gejów jest faktem!". Sądzimy, że to mówi wszystko o powadze tego środowiska.
kad