Profesor Jan Grabowski, historyk pracujący na Uniwersytecie w Ottawie był jednym z prelegentów skandalicznej paryskiej konferencji.
W ocenie Grabowskiego Polacy nie zrobili nic, aby ratować Żydów- co z tego, że w gronie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata najwięcej, bo aż 6863, stanowią właśnie Polacy?
Partnerem konferencji z udziałem Jana Tomasza Grossa, Barbary Engelking oraz Jana Grabowskiego byla Polska Agencja Prasowa.
Ksiądz Stanisław Jeż, duszpasterz Polonii francuskiej w rozmowie z portalem wpolityce.pl opowiedział nieco o paryskiej konferencji. Jak podkreślił duchowny, prelegenci rozsiewali kalumnie, jednak nie było możliwości sprostować antypolskich oskarżeń.
Portal wpolityce.pl przywołuje je za pośrednictwem ks. Stanisława Jeża, duszpasterza Polonii francuskiej.
"To kosztowało mnie bardzo dużo emocji i zdrowia. Tam padały kłamstwa za kłamstwami i były kłamstwami poganiane"-ocenił ks. Stanisław Jeż. Czego można było dowiedzieć się na tym wydarzeniu? Że... "Polacy są jak Tutsi".
"Rzekomo mieliśmy się zachowywać w stosunku do Żydów jak Tutsi mordujący Hutu w Rwandzie. Socjolog, pan prof. Szurek sprowadził na konferencję Rwandyjczyka, który próbował porównywać sytuację w Rwandzie do sytuacji w okupowanej Polsce. Chciałem na ten temat zabrać głos, bo pracowałem osiem lat w Kongo jako misjonarz. Miałem powiedzieć, że są to sytuacje nieporównywalne. Nie dano mi jednak dojść do głosu"- powiedział rozmówca wPolityce.pl.
"Pan prof. Jan Grabowski przedstawiał sytuację z uśmiechem na twarzy. Poszedł jeszcze dalej niż Gross. Powiedział, że Polacy nic nie robili, żeby bronić i ratować Żydów w czasie Holokaustu. Według niego byli obojętnym społeczeństwem w stosunku do tego co się działo w Polsce"-powiedział duchowny.
yenn/wPolityce.pl, Fronda.pl