Rząd Francuski przygotowuje projekt ustawy zakazujący używania słów "ojciec" i "matka". Mają one w dokumentach być zastąpione przez słowa "rodzic" i "rodzice". Projekt ustawy będzie gotowy do końca października.
Pomysł tego projektu jest konsekwencją uchwalonej niedawno ustawy dopuszczającej adopcje dzieci przez pary homoseksualne. W kodeksie prawa cywilnego zmieni się także definicja małżeństwa, które teraz będzie oznaczać związek dwóch osób różnej lub tej samej płci.
Odpowiedzialna za "reformę" minister sprawiedliwości Christiane Taubira powiedziała katolickiemu dziennikowi "La Croix": "Kto jest w stanie zapewnić, że adopcja dzieci przez pary heteroseksualne będzie lepsza dla nich, niż przez pary homoseksualne? Czy pary heteroseksualne na pewno są w stanie stworzyć dzieciom najlepsze warunki dla ich rozwoju?"
Z kolei kardynał Phillippe Barbarin przed kilkoma dniami ostrzegał, że „małżeństwa homoseksualne mogą w konsekwencji prowadzić do zalegalizowania kazirodztwa oraz poligamii w społeczeństwie". "To może mieć niezliczone konsekwencje. Potem będą chcieli tworzyć pary z trzech lub czterech osób. A jeszcze później mogą chcieć znieść powszechnie krytykowane kazirodztwo" – dodał kardynał.
Rząd francuski na czele prezydentem Hollandem wydaje się pozbawiony jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego - nie tylko skazuje swój naród na cierpienia pod prawem skonstruowanym według nieprawdziwej wizji natury ludzkiej to jeszcze prowadzi do własnego upadku politycznego działając wbrew woli coraz większej części Francuzów.
ToR/The Daily Telegraph