Dziennik informuje, że „Polacy mogli się z taki kontroli dowiedzieć np. o nadmiernych wydatkach w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, patologiach przy tworzeniu ustawy hazardowej czy nepotyzmie w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR)”. Prokuratura często w wyniku takich kontroli rozpoczynała śledztwa.
Sama kancelaria Ewy Kopacz wyjaśnia, że kontrole nie są publikowane, ponieważ mogłoby to kolidować z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych. „Rz” informuje, że na takie przepisy powołują się związkowcy z Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, którzy wysłali skargę do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Gazeta przypomina, że w wyniku kontroli w ARiMR, w 2012 roku wiele osób straciło stanowiska pracy. Uzasadnieniem takich decyzji był nepotyzm panujący w instytucji.
Cytowani przez „Rz” eksperci uważają, że kancelaria premiera nie ma prawa utajniać wyników takich kontroli. – Nie ma tu uznaniowości, urząd sam nie może wyłączyć takiego nakazu – powiedział „Rzeczpospolitej” Krzysztof Izdebski, z Watchdog Polska, który twierdzi, że do publikacji wyników kontroli zobowiązuje kancelarię premiera ustawa o dostępie do informacji publicznej.
Co chce ukryć Ewa Kopacz przed Polakami? Lata niegospodarnosci i wygaszania Polski?
mm/tvp Info