Do 21 dziś ks. Lemański miał opuścić parafię w Jasienicy. Ale jej nie opuścił i zaczął wygłaszać pełne buty oświadczenia w TVN24. - Nie odejdę. Dekret jest zaklinaniem rzeczywistości - mówi w rozmowie z TVN24. - Jeżeli składamy rekurs, czyli odwołanie od dekretu, zgodnie z kanonem 1353, dekret przestaje działać do czasu uprawomocnienia tej decyzji. A więc mamy prawo postępować, tak jakby tego dekretu nie było - mówił w telewizji.
TPT/Tokfm.pl