Jak ksiądz przyjął wybór nowego Papieża?
Odniosłem bardzo dobre wrażenie odnośnie tego wyboru. Sądzę, że przez jego posługę spłyną na nas nowe dary i łaski. Cieszy mnie, że jest to Argentyńczyk, z Buenos Aires. Buenos Aires znaczy dobre powietrze. Więc czuję tchnienie Ducha Świętego.
To człowiek modlitwy?
Tak, tak... Taką szczególną nadzieję wiążę z nowym Papieżem i jego pontyfikatem. Pragnę aby był to Papież fatimski. Aby dopełnił to, czego nie spełnili Jan Paweł II i Benedykt XVI, mianowicie pragnę aby ofiarował Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, co było życzeniem Matki Bożej Fatimskiej dla pokoju w Europie i nawrócenia Rosji. Wielkie znaczenie miało ofiarowanie narodów Niepokalanemu Sercu Maryi przez Jana Pawła II, czego dokonał 5 marca 1984 r. To z pewnością przyczyniło się do przemian i rozpadu Związku Sowieckiego, ku wyzwoleniu narodów Europy Środkowej. To jednak jeszcze nie to, co obiecywała Matka Boża Fatimska jako owoce ofiarowania Rosji jej Niepokalanego Sercu, bo Jan Paweł II Rosji wtedy nie wymienił.
A wybór imienia Franciszek, jako patrona? Samo przybranie takiego imienia już zjednuje sympatię.
Trzeba sprawdzić czy chodzi o św. Franciszka Ksawerego misjonarza czy też św. Franciszka z Asyżu. Czuję, że jest to człowiek prosty, bliski Bogu i ludziom.
Rozmawiał Jarosław Wróblewski