Polonia z Londynu zorganizowała pod polskim konsulatem kolejną kontrmanifestację przeciwko KOD-owi. Okazało się, że KOD-owcy wcale nie są demokratami. Nie spodobała im się KOP-owska kontrmanifestacja i musiała interweniować policja.

Kolejny raz ruszył KOD i kiolejny raz w kilku miastach ruszył też KOP, czyli Komitet Obrony Polski, idea którą wymyślił Piotr Semka a spopularyzował nasz portaql Fronda.pl. 

„Cała Polska z was się śmieje – komuniści i złodzieje!”, „Targowica!”, „Precz z komuną!”, „Bóg honor i ojczyzna!” – takie m.in. hasła wykrzykiwali młodzi Polacy z KOP ( przedstawiciele różnych środowisk tworzących londyński Komitet Obrony Polski) w stronę manifestacji KOD-u. - To dla nas jasne, że donoszenie na własny kraj, domaganie się interwencji od niemieckich mocarzy, niemieckiego mocarstwa, którego konsekwencją może być obca interwencja w naszej sprawie, to współczesna Targowica - tłumaczył jeden z organizatorów akcji Tomasz Muskus.

KOD-owcy jednak pokazują coraz bardziej otwarcie, że nie chodzi im wcale o polską demokrację ani polskie prawo, jedynie pokazują swoją złość na to, że utracili przywileje jakie dawało im antypaństwo PO-PSL. Dlatego większość członków KOD ma w nienawiści Polaków dla których najważniejsze jest Bóg-Ojczyzna. Można było to zauważyć podczas demonstracji w Londynie, podczas której KOD-owcy agresywnie zachowywali się do KOP-owców. Musiała interweniować brytyjska policja. 

Philo