W wywiadzie dla brytyjskiego "The Guardian", Douglas przyznaje, że jego choroba spowodowana była przez wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV).
Aktor próbując nie wchodzić w szczegóły, co mu się nie do końca udało, powiedział, że zasadniczo wirus HPV pojawia się w organizmie na skutek oralnej stymulacji kobiety.
Douglas, który walczył z nowotworem przez sześć miesięcy od sierpnia 2011 do stycznia 2012, przyznaje, że był przekonany, że stoczony bój zakończy się śmiercią. Mówi, że z początku zakładał iż stres spowodowany kłopotami z prawem jego syna Camerona, był ważnym czynnikiem jego choroby.
- Martwiłem się czy stres spowodowany uwięzieniem syna nie przyczynił się w wywołaniu tego. Ale tak, to choroba przenoszona drogą płciową odpowiada za raka. - mówi mąż Catherine Zeta-Jones.
Aktor nie choruje od dwóch lat, co pół roku kontroluje czy nie ma wznowy. Mówi, że ryzyko powrotu choroby jest małe i wynosi 5%.
Zgodnie z Oral Cancer Foundation, jeden z rodzajów HPV - HPV16 - znany z powiązania z rakiem gardła, manifestuje się w tylnych częściach gardła i jamy ustnej. Douglas przyznaje, że nim postawiono diagnozę przez dziewięć miesięcy cierpiał na bóle zębów i zakażenia jamy ustnej.
MCC/HuffingtonPost