Ankieta została przeprowadzona za unijne pieniądze. Wynika z niej, że dyskryminacja w szkole jest na porządku dziennym. W najgorszej sytuacji są uczniowie z rodzin ubogich i uczniowie homoseksualni. - Są to ci chłopcy i te dziewczęta, które nie realizują norm kobiecości i męskości. Pojawił się również przykład trans-płciowości (…). To są uczniowie i uczennice z niepełnosprawnościami, z przewlekłymi chorobami – uważa Magdalena Chustecka z Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej.
Z ankiety wynika także, że uczniowie są dyskryminowani ze względu na wyznanie.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że jedną z technik przeprowadzania ankiety był wywiad grupowy. Zapytano zaledwie 67 uczniów z 5 szkół w małych ośrodkach. To wystarczyło, by wyciągnąć tak daleko idące wnioski i zaapelować do ministerstwa edukacji. Organizacje genderowe oczekują od resortu regularnych kursów dla nauczycieli, tak by potrafili tropić dyskryminację i mowę nienawiści. Żądają powołania specjalnego zespołu ds. wspierania równości w szkole.
Prezentacja raportu nt. dyskryminacji uczniów odbyła się w Kancelarii Premiera.
MT/Radio Maryja