2 grudnia matka dziewięciorga dzieci ( w wieku od 2 do 15 lat) została odprowadzona przez policję do aresztu, w którym będzie musiała spędzić 8 dni. Jest to kara za odmowę zapłaty grzywny, jaka została wymierzona rodzinie z powodu nieobecności jednego z dzieci na lekcjach edukacji seksualnej.
Wcześniej kilka dni w areszcie spędził już ojciec rodziny. Jest to już kolejny przypadek w tym roku, w którym rodzice są karani za nieobecność dziecka na lekcjach edukacji seksualnej. Niedawno w tym roku głośna była sprawa dziewczynki, która obrzydzona charakterem zajęć wyszła z sali lekcyjnej. Jej ojciec musiał spędzić za karę dobę w areszcie, bo odmówił zapłaty grzywny. W poprzednich latach kary aresztu sięgały nawet 40 dni.
Niemieckie ustawodawstwo teoretycznie gwarantuje rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami relgiijnymi. W praktyce tak nie jest. Rodzice nie mają wpływu na edukację szkolną, która jest bezwarunkowo obowiązkowa. Łączy się to z koniecznością uczestniczenia w lekcjach edukacji seksualnej, często skrajnie demoralizujących. Krytycy wskazują, że łamie to podstawowe prawa człowieka. Edukacja seksualna promuje konkretną wizję światopoglądową, która może być sprzeczna z poglądami rodziców.
Pac/katholisches.info