Polacy - podobnie jak mieszkańcy byłej NRD - potrzebują więcej czasu, aby nauczyć się żyć z obcymi, dlatego nie potrafią okazywać im miłosierdzia - powiedział podczas Dni Katolików w Lipsku prezydent Niemiec Joachim Gauck.
Prezydent Niemiec mówił: - Polacy potrafią być niesłychanie miłosierni, nie odkryli jednak - jak dotąd - tej zasady, że miłosierdzie nie obowiązuje tylko i wyłącznie w stosunku do naszych. I dodał, że z tego właśnie powodu politycy w Polsce, którzy odwołują się do dawnej narodowej tożsamości, są obecnie w nieco lepszej sytuacji niż politycy proeuropejscy, nastawieni bardziej liberalnie.
Jeden z uczestników spotkania zapytał Prezydenta Gaucka: Dlaczego katolicka Polska wybrała politykę narodowego izolowania się". Gauck odpowiedział: - Polaków dotyczy to, co mówiłem wcześniej o mieszkańcach wschodniej części Niemiec: potrzeba czasu, by nauczyć się żyć z obcymi i by zmienić obcość w zażyłość - wyjaśnił były ewangelicki pastor.
Według Gaucka czynnikiem integrującym jest wspólna praca, co od dawna ma miejsce w regionach przemysłowych w Nadrenii Północnej-Westfalii i Badenii-Wirtembergii na zachodzie Niemiec. - Tego doświadczenia brakuje w byłym bloku wschodnim - podkreślił Gauck. Jak dodał, w tych krajach brak jest też ugruntowanej demokracji opartej na dyskursie, w której ludzie jako samodzielni obywatele mogą współtworzyć losy swego kraju.
Polska jest bardzo miłosierna względem "obcych" - ale i bardzo rozsądna, czego prezydent Niemiec chyba nie widzi!
Philo