Papież podczas audiencji ogólnej mówił: „Praca jest kluczowym elementem godności osoby. By posłużyć się obrazem, praca «namaszcza» nas godnością, napełnia nas godnością; czyni nas podobnymi do Boga, który pracował i pracuje, nieustannie działa (por. J 5,17). (...) W tym momencie myślę o trudnościach, na jakie napotyka dziś w różnych krajach świat pracy i przedsiębiorczości. Myślę o ludziach nie tylko młodych, pozbawionych pracy, bardzo często z powodu pewnej ekonomiczno-materialistycznej koncepcji społeczeństwa, dążącej do egoistycznego zysku, poza kryteriami sprawiedliwości społecznej. Chciałabym skierować do wszystkich apel o solidarność, a do osób odpowiedzialnych za sprawy publiczne zachętę, by podjęli wszelkie możliwe wysiłki na rzecz zwiększenia na nowo zatrudnienia. Oznacza to troskę o godność osoby. Nade wszystko jednak chciałbym powiedzieć, by nie tracić nadziei”.
O godności ludzkiej pracy Papież Franciszek mówił również podczas porannej Mszy. W liturgii w kaplicy Domu św. Marty uczestniczyli pensjonariusze domu samotnej matki z Civitavecchia. Ojciec Święty wskazał, że ową godność naruszają liczne systemy społeczne, polityczne i gospodarcze, które postawiły na wyzysk człowieka.
„Niesprawiedliwa zapłata, odmowa zatrudnienia tylko dlatego, że patrzy się wyłącznie na bilans przedsiębiorstwa, patrzy się tylko, ile można zarobić – mówił Papież. – To jest przeciwko Bogu! Ile razy czytamy o tym w L’Osservatore Romano... Utkwił mi w pamięci taki tytuł po tragedii w Bangladeszu: «Żyć za 38 euro miesięcznie». Taki był zarobek ludzi, którzy tam zginęli... Coś takiego nazywa się pracą niewolniczą! I dzisiaj na świecie istnieje takie niewolnictwo, w które zamienia się to, co najpiękniejszego dał Bóg człowiekowi: zdolność tworzenia, pracowania, nabywania własnej godności. Ileż braci i sióstr na świecie znajduje się w takiej sytuacji z winy rozwiązań gospodarczych, społecznych, politycznych i innych...”
Papież przytoczył tu średniowieczne opowiadanie rabiniczne o wznoszeniu wieży Babel. Zgodnie z tą interpretacją dla budowniczych ważniejsze były materiały budowlane, niż ludzkie życie, stąd więcej żalu okazywano, gdy z rusztowania spadła cegła, niż człowiek.
„To opowiadał średniowieczny rabin, ale mamy z tym do czynienia również obecnie! – stwierdził Franciszek. – Ludzie są mniej ważni od rzeczy, które przynoszą zysk tym, którzy mają polityczną, społeczną czy gospodarczą władzę. I dokąd zaszliśmy? Do takiego punktu, w którym nie jesteśmy już świadomi godności osoby, godności pracy. Jednak postacie pracujących: św. Józefa, Jezusa, Boga – są naszym wzorem. One uczą nas drogi ku godności”.
Ojciec Święty nawiązał też do słów Pawła Apostoła, który zalecał: „Kto nie chce pracować, niech też nie je”. „Dziś powinniśmy powiedzieć: «Kto nie pracuje, stracił godność, bo społeczeństwo go z niej odarło» – stwierdził kaznodzieja. – Dziś, jak niegdyś Kain, słyszymy podobny głos: «Gdzie jest twój brat, który nie ma pracy? Gdzie jest twój brat przygnieciony niewolniczą pracą?». Módlmy się za tych wszystkich naszych braci i siostry, którzy znajdują się w takiej sytuacji” – zakończył Papież.
Radio Watykańskie