Fronda.pl: W mediach pojawiły się informacje na temat rosyjskich nacisków na Szwecję w sprawie realizacji projektu Nord Stream 2. Są doniesienia, że w sprawę zamieszani są rosyjscy agenci i używane są wszelkie możliwe chwyty. W Polsce właśnie wybuchła afera w sprawie kierownictwa PGNiG, co niektórzy komentatorzy traktują także jako agenturalne zagrywki.  Czy jest prawdopodobne, że Rosjanie działają na tym odcinku?

Piotr Naimski, poseł, PiS: Jest oczywiste, że zabiegając o budowę Nord Stream 2 Rosjanie używają wszystkich metod, które mają do dyspozycji, także agentury. To jest jasne. Możliwości działań rosyjskich są oczywiście różne. Począwszy od cudzoziemców we władzach rosyjskich spółek, wspomnieć wystarczy chociażby kanclerza Niemiec, Gerharda Schrödera. Cudzoziemców, którzy potrafią wpływać na opinię publiczną i środowiska polityczne w krajach swojego pochodzenia. Poprzez media, czasem  inspirowane artykuły, także awantury medialne, które mają zdyskredytować tych ludzi i te środowiska oraz instytucje, które planom rosyjskim się opierają. Oczywiście taki wariant i taką interpretację należy mieć w tyle głowy rozważając sytuację bieżącą, także w Polsce. Ten problem trzeba brać pod uwagę. Zawsze warto się zapytać – kto korzysta? Qui bono? - w momencie, kiedy kolejny kryzys jest opisywany czy inspirowany przez tych, czy innych ludzi w różnych mediach.

Jak komentują media - osłabianie PGNiG jest korzystne dla Gazpromu. W jaki sposób rosyjska agentura może wpływać na to, aby PGNiG osłabić i umocnić swoją pozycję?

Wiemy z informacji publicznie udostępnionej, że na skutek działań Ministerstwa Skarbu Państwa, Rady Nadzorczej  PGNiG, Zarządu PGNiG, Rady Nadzorczej EuRoPol GAZu –  polskich uczestników tej rady ( trzeba pamiętać, że w EuRoPol GAZ  mamy do czynienia z obecnością rosyjskich członków zarówno Rady Nadzorczej, jak i Zarządu) udało się przeforsować decyzję o tym, że fundusze, które są w dyspozycji spółki, a to są setki milionów, zostały przeniesione do polskiego banku – PKO BP.  Do tej pory było to przez Rosjan skutecznie blokowane. To jest decyzja, która z pewnością stronę rosyjską boli. Równocześnie Rosjanom zależy na tym, żeby EuRoPol GAZ wypłacił dywidendę. To są znowu kolejne setki milionów, które mogłyby trafić z powrotem do Rosjan i o to oni zabiegają, a zostało to skutecznie zablokowane przez polskich członków Zarządu i Rady Nadzorczej wspomnianej spółki. To są działania, które, jak sądzę, powodują niezadowolenie w Moskwie, ale myślę, że najważniejszą kwestią jest sprawa skutecznego działania polskiego UOKiKu. Doprowadził on do tego, że nie zawiązało się formalnie konsorcjum, które miało budować Nord Stream 2. Rosjanie od tego momentu z pewnością szukają każdej możliwości, żeby w PGNiG i polskie instytucje uderzyć.

Jeśli już przy politycznych sprzymierzeńcach Rosji jesteśmy – w ostatnich dniach Janusz Korwin-Mikke założył swój profil na rosyjskim odpowiedniku facebooka – portalu vkontakte. W swoich wpisach, które ukazują się w języku rosyjskim, JKM atakuje polskich polityków, wspiera z kolei Rosję, pisząc między innymi o tym, że jest ona obiektem agresji NATO. Czy działania Korwina-Mikke nie są podejrzane, zwłaszcza w kontekście poprzedniego pytania?

Przyznam, że nie wiedziałem o najnowszej działalności Janusza Korwin-Mikke. Jeżeli tak rzeczywiście jest, to muszę powiedzieć, że jest to, w najłagodniejszym sformułowaniu, skrajna nieodpowiedzialność i głupota, szkodnictwo i zawziętość, która powoduje, że dla utrzymania się w życiu publicznym w Polsce, Korwin-Mikke nie waha się sięgnąć po rosyjskich, wrogich Polsce sojuszników. To jest działanie, które można porównać do działań polegających na szczuciu przeciw Polsce Komisji Europejskiej i instytucji europejskich w sprawie działań Trybunału Konstytucyjnego.

Niektórzy komentatorzy zauważają, że przecież pisze on w języku rosyjskim i czytać będą to Rosjanie, a nie Polacy. Jaki więc JKM mógłby mieć powód, żeby zakładać ów profil i w swoich wpisach w języku rosyjskim szkalować Polskę, za to przychylnie pisać o Rosji?

Jeżeli tak to wygląda, to cisną się na usta sformułowania, których nie chciałbym tutaj przytaczać, ale jest to po prostu działanie przeciwko państwu polskiemu.

Mam nadzieję, że będziemy w stanie skutecznie opanować tę falę propagandy rosyjskiej w Polsce wokół naszych energetycznych projektów. Wydaje mi się, że weszliśmy w taki etap, na którym Rosjanie uznali, że możemy odnieść sukces, w związku z tym uruchamiają różne narzędzia. Realizując nasze polskie plany musimy być uważni i bardzo zdeterminowani.

Dziękuję za rozmowę.