- Mocarstwa imperialistyczne Rosja, Prusy i Austria nie zdołały pokonać wiary i Kościoła na tej ziemi. Nie udało się to również w XX wieku Hitlerowi i Stalinowi, którzy chcieli budować świat bez Boga, a w konsekwencji zgotowali Europie i światu "piekło na ziemi" – mówił arcybiskup i podkreślał, że „w dobie neopogaństwa i antyklerykalizmu, których przedstawiciele atakują Kościół i pasterzy Kościoła, Polska nie może ulec tym tendencjom i prądom – mówił prefekt w homilii wygłoszonej podczas mszy św. przed Świątynią Opatrzności Bożej”.
Hierarcha nie pozostawił również wątpliwości, że chrześcijanie są wezwani do obrony małżeństwa i rodziny. - Wyznawcy Chrystusa powinni dziś ukazywać światu wielkość i świętość małżeństwa i rodziny. Zadanie to spoczywa na wszystkich wierzących: na tych, którzy ustanawiają prawa i tak wiele od nich zależy, jak też na tych, którzy świadectwem swego życia czy odwagą wymiany myśli mogą ugruntowywać właściwe rozumienie wartości rodziny – mówił. I dodawał, że „nie ma miłości na próbę; nie ma małżeństwa na próbę i nie ma rodziny na próbę, bo nie ma życia na próbę”.
TPT/Onet.pl