„Ukraina domaga się od Polski 200 tys. zezwoleń na międzynarodowe przewozy ciężarowe i zamierza wykorzystać wszystkie istniejące mechanizmy, łącznie z wniesieniem sporu do sądu” – donosi rp.pl, przywołując rozmowę ambasadora Ukrainy w Polsce z agencją Ukrinform.

Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca oświadczył, że jego kraj jest zdeterminowany w kwestii obrony interesów swoich przewoźników i przywrócenia liczby zezwoleń do poziomu sprzed wejścia w życie umowy o wolnym handlu między Ukrainą a Unią Europejską. Podkreślił, że Kijów chce zaangażować wszystkie możliwe środki, zaczynając od negocjacji z polskimi partnerami. Władze Ukrainy nie wykluczają jednak również sporu sądowego.

- „Oczywiście spory sądowe nie są katastrofą, ponieważ takie przypadki nie są rzadkością między krajami europejskimi. To normalny proces, ale postaramy się rozwiązać ten problem w drodze konsultacji i negocjacji. Postaramy się znaleźć kompromis w warunkach, w których istnieje już poważna konkurencja między ukraińskimi i polskimi przewoźnikami”

- stwierdził Deszczyca.

kak/rp.pl