Poseł PiS Stanisław Pięta wrócił niedawno z Ukrainy. W rozmowie ze Superstacją powiedział dość bardzo ciekawą opinię na temat ... wspólnego państwa polsko-ukraińskiego.
Stanisław Pięta mówi, że wielu Ukraińców chce nie tylko współpracy z Polską na tle gospodarczym, ale nawet połączenia się z nią. "Ja jestem człowiekiem, który chciałby zabezpieczenia losów Polski, Polaków na następne pół wieku. To nie jest tak, że od samych Polaków coś zależy. Jeżeli po stronie ukraińskiej pojawiają się tego rodzaju pomysły, postulaty, myślę że warto rozmawiać".
By dowiedzieć się jak w rzeczywistości wygląda przyjaźń Ukraińców do Polaków, Pięta zrobił mały eksperyment w Kijowie. "Dwa dni spacerowałem w Kijowie ubrany w polską kurtkę wojskową, która ma na ramionach polską flagę. To był taki mały test na to, jak reagują przeciętni Ukraińcy na polski mundur wojskowy. Nie zauważyłem jednej negatywnej reakcji, jednego skrzywienia, grymasu twarzy. Wszystkie reakcje, które się rysowały na twarzach przechodniów, których mijałem były pozytywne" - powiedział Superstacji poseł PiS.
Oto dwa zdjęcia z tego eksperymentu:
Parlamentarzysta uczestniczył też w konferencji Konfederacji Bałtycko-Czarnomorskiej w Hadziaczu. W imprezie uczestniczyło blisko 300 osób, w tym polityków i przedstawicieli cerkwi. "- Widzieliśmy jedną wielką sympatię do Polski. Nie potrafię ocenić na ile te trendy są dzisiaj istotne dla Ukrainy. Tam znaleźli się ludzie, którzy chcą nawiązać do Unii Hadziackiej, którą przedstawiciele polskiego króla w 1658 roku zawarli z przedstawicielami Kozaków i która z Rzeczpospolitej czyniła państwo Trojga Narodów. To jest coś zaskakującego, zastanawiającego, obserwujemy to środowisko. To nie jest tak, że chcemy prowadzić jakąś politykę imperialną, nie mamy do tego warunków. Na pewno musimy interesować się tym, co dzieje się na wschód od naszej granicy" - stwierdził w rozmowie z Superstacją Pięta.
Trzeba przyznać, że pomysł wspólnego państwa brzmi intrygująco. Zobaczymy czy idea zakiełkuje!
Philo
Fotografie w tekście należą do Superstacji