Portal Fronda.pl: Zorganizował Pan Poseł w Sejmie konferencję przestrzegającą przed tym, co można znaleźć w szkolnych e-podręcznikach. - Będziemy apelować do minister Anny Zalewskiej, by te niebezpieczne treści z książek usunęła - zapowiedzieli uczestnicy spotkania. Dlaczego protestujecie przeciwko e-podręcznikom?
Dr Jan Klawiter, Prawica Rzeczypospolitej: E-podręczniki zawierają przede wszystkim elementy magii, okultyzmu i ideologii gender.
Jakie przykłady zagrożeń możemy znaleźć w rządowych podręcznikach?
Po pierwsze, podaje się pewne autorytety, jak na przykład członków heavy metalowego zespołu, który śpiewa o „przedmieściu piekeł”, czy „zażywaniu narkotyków”. Promuje się autorytety, które deprawują młodzież.
Po drugie, skłania się uczniów do czytania horoskopów, jest mowa o znakach zodiaku. Przez znaki zodiaku usprawiedliwia się negatywne i nieodpowiedzialne zachowania człowieka. W podręcznikach złe zachowanie tłumaczy się tym, że dany człowiek ma taki znak zodiaku.
Po trzecie, w e – podręcznikach pojawiają się rysunki o nieodpowiedniej treści, które dotykają nawet pornografii. Jeżeli promuje się lekturę danego autora, to uczeń wchodząc na jego stronę internetową, może poznać jego „dorobek”, który zawiera między innymi treści zahaczające o pornografię. W moim odczuciu nawet i o elementy satanistyczne.
Dlaczego takie treści pojawiły się w książkach dla dzieci?
Według mnie jest grupa ludzi, której zależy na tym, żeby przemycać pewne treści do nauczania. W związku z tym musimy uważać na to, co podajemy dzieciom. Myślę, że pani minister Anna Zalewska zarządzi przeanalizowanie tych książek. W podręcznikach jest używany wulgarny język, również slangowy. Jest sporo pracy nad tym, by przeprowadzić z podręcznikami porządek. Musimy mówić o promocji dobra i piękna, a nie brzydoty, zła i deprawacji.
Jak powinni reagować rodzice? Mam wrażenie, że gdyby nie Państwa protest i wczorajsza konferencja prasowa „E-podręczniki dla szkół podstawowych wprowadzają gender i okultyzm” wiele osób w ogóle by się o tym nie dowiedziało.
E – podręcznik będzie mieć rażący zasięg, dlatego że będzie polecany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i będzie ogólnodostępny. Powinniśmy pisać petycje, protestować. Niestety rodzice bardzo rzadko przyglądają się temu, czym karmione są ich pociechy.
Jakiej spodziewa się Pan Poseł reakcji Ministersta Edukacji Narodowej?
Jestem przekonany, że MEN zareaguje pozytywnie. Jeśli tak nie będzie, to postaramy się ich do tego nakłonić. Jestem posłem, więc nie zapomnę o tym temacie. To, czym karmimy młodych ludzi jest fundamentalne! Później będziemy mieć efekty takiego wychowania.
Rozmawiała Karolina Zaremba