Dzięki wielomiesiecznej współpracy z działaczami organizacji prorodzinnych i blogerami, Robert Lopez opracował katalog dokumentujący 300 przykładów totalitarnego postępowania homoseksualistów. Ich głównym celem jest umniejszenie znaczenia małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny
Do przykładów incydentów mniejszej wagi Lopez zaliczył np. zakaz rozpowszechniania treści uznanych za niepoprawne politycznie jak piosenka Dire Straits „Money for Nothing”. Poważnym nadużyciem jest bez wątpienia uwięzienie młodego mężczyzny we Francji za sprzeciw wobec ustawy legalizującej „małżeństwa homoseksualne”, czy zatrudnienie prowokatorów do infiltrowania francuskiego ruchu sprzeciwu wobec homozwiązków, Manif por Tous.
Autor katalogu dowodzi, że homoseksualne lobby dysponuje potężnymi wpływami w wielu instytucjach i ogromnym majątkiem. Jak wyliczył prof. George’a Yancey’a z Teksasu, jedna tylko prohomoseksualna organizacja, Law Center Southern Poverty ma na swoim koncie ponad 256 mln dol.
Homoaktywiści zajmują różne eksponowane stanowiska. Dla przykładu - dwóch działaczy Human Rights Campaign: Rufus Gifford i James Brewster są obecnie ambasadorami USA w Danii i na Dominikanie. Administracja Obamy zapowiedziała, że zatrudni jeszcze większą liczbę urzędników homoseksualnych i transseksualnych w Departamencie Stanu.
Lopez wylicza, że sodomici piastują ważne posady w wojsku, policji, sądach, szkołach, szpitalach, partiach politycznych, we wspólnotach religijnych, w mediach i biznesie.
Homoseksualiści piętnują także małoletnich, jeśli ci występują w obronie tradycyjnych wartości: piętnastoletni Brandon Wagner otrzymał naganę przy rodzicach wszystkich dzieci w swojej amerykańskiej szkole, bo napisał w szkolnej gazetce, iż „homoseksualiści nie powinni adoptować dzieci”. Uzasadnił swoją opinię powołując się m.in. na wyniki badań dr Paula Camerona, ale homoseksualni aktywiści zagrozili szkole wytoczeniem procesu. Jak wiadomo, to lobby wielokrotnie żądało od władz różnych uczelni, by dyscyplinowały wykładowców prezentujących wyniki badań, które były im nieprzychylne.
Skandalicznym jest także narzucanie obywatelom aktów prawnych z pominięciem procedur obowiązujących w przypadku ustanawiania nowych praw. Np. włoski rząd narzucił nowy katalog przestępstw „transfobicznych” i „homofobicznych”, bez poddanie o projektu pod głosowanie parlamentowi.
ED/pch24.pl