Prezydent Czech Miłosz Zeman ma bardzo wyrazisty program dla przybywających do jego kraju imigrantów. Program ten streszcza się w trzech punktach:
– Nikt cię tu nie zapraszał.
– Skoro już jesteś, szanuj nasze przepisy.
– Jeśli ci się to nie podoba, odejdź.
Tak rzecz przedstawił Zeman już w sierpniu, gdy komentował rozruchy w czeskim obozie dla oczekujących na deportację imigrantów z Afganistanu, Pakistanu i Iraku. O sprawie przypomina portal Euroislam.pl. Zeman został bowiem właśnie skrytykowany przez Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, Araba Zajd Raada Zajda al-Husajna, twierdzącego, że Zeman wypowiada się "islamofobicznie".
Cóż, jeżeli "islamofobia" to mówienie prawdy? Zeman zauważył bowiem niedawno, że imigranci będą chcieli wprowadzić w jego kraju szariat: ucinanie rąk złodziejom, kamieniowanie kobiet za cudzołóstwo. "Stracimy urodę kobiet, ponieważ będą całe okryte burkami, z twarzami za siatką" - stwierdził Zeman.
Rzecznik czeskiego prezydenta odpowiedział arabskiemu komisarzowi ONZ, że jego szef podtrzymuje poglądy na temat islamu i imigracji. Zeman nie zamierza zmieniać swoich opinii pod naciskiem z zewnątrz.
kad/Euroislam.pl