Sam fakt zbierania podpisów pod pismem blokującym wygłoszenie wykładu mnie nie dziwi. Cała akcja przydaje propagandzie gender bytu i jest jakąś kolejną formą jego reklamy.
Do dowolnego rektora dowolnej uczelni można słać dowolne petycje. I nie w tym rzecz, ale w tym co zrobi uniwersytecka władza. Nie wierzę, aby rektor zasłużonej i znakomitej uczelni uległ jakimkolwiek naciskom z zewnątrz.
Profesor Marian Gorynia to poważny profesor, badacz i administrator Uniwersytetu Ekonomicznego. Nie mam wątpliwości, że odrzuci wszelkie zakusy na akademicką wolność.
Not. MBW
Czy w murach uczelni można krytykować gender? Zdaniem genderystów NIE!
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz ma zmiękczyć tytuł swojego wykładu o gender
Ks. Dariusz Oko dla Fronda.pl: Genderyści są jak marksiści