„Ostatnie lata pokazują, że Polsce bardzo potrzeba rozdziału Kościoła od państwa i świeckości - uporządkowania relacji, które ewidentnie zostały zakłócone. Jeśli mamy być krajem demokratycznym, krajem równych praw i równych szans, pewne relacje trzeba przebudować i przemodelować” - mówiła dziś w trakcie konferencji prasowej przed Sejmem Barbara Nowacka.
Trzeba to powiedzieć wprost – mamy do czynienia z wprost skandaliczną prowokacją liderki Inicjatywy Polskiej, która właśnie dzisiejszy dzień, 6 stycznia, kiedy to przypada uroczystość Epifanii w Kościele katolickim, wybrała dla ogłoszenia projektu ustawy dotyczącego rozdziału Kościoła od państwa. Nowacka informowała, że jej celem jest między innymi zniesienie finansowania lekcji religii czy ubezpieczeń księży oraz duchownych z budżetu państwa.
Nowacka oczywiście nic sobie nie robi z faktu, że zdecydowana większość Polaków to katolicy, którzy przecież płacą podatki, posyłają swoje dzieci do szkoły i mają prawo wymagać, aby lekcje religii były finansowane właśnie z budżetu państwa. Liderka Inicjatywy Polskiej opowiadała też w trakcie konferencji o „szerokiej dyskusji” na temat rozdziału Kościoła od państwa, na którą liczy jej środowisko.
Stwierdzała też, że w Polsce Kościół miesza się w życie polityczne i „[…] nie ma na to naszej zgody, by (Kościół) pisał ustawy i wpływał na polityków, jak mają procedować prawo”.
Autorzy ustawy poza wyżej wymienionymi pomysłami, chcą też między innymi likwidacji Funduszu Kościelnego. Podpisy pod petycją dotyczącą projektu ustawy zbierać będą do 20 lutego. Cała rzecz – podkreśliła Nowacka – popierana jest między innymi przez KOD.
Pytany dziś o inicjatywę Nowackiej w studiu TVP Info radny PiS Jacek Ozdoba odpowiedział wprost:
„Walka z Kościołem nie udała się w okresie PRL i teraz się nie uda, bo jeśli ktoś walczy z opłatkiem i Kościołem to walczy z tradycją, z polskością”.
Podkreślił też, że akcja Nowackiej to po prostu prowokacja.
dam/PAP,300polityka.pl