Psychiatrzy skupieni przy indonezysjkim Stowarzyszeniu Psychiatrów uznali, że "skłonności homoseksualne są powodowane przez czynniki zewnętrzne, takie jak wpływ środowiska społecznego. Mogą więc zostać wyleczone na drodze psychiatrycznej".
<<<JEDYNA TAKA KSIĄŻKA W POLSCE! PRZEWODNIK PO WORK-LIFE BALANCE! POLECAMY! >>>
O opinii psychiatrów mówiła rzecznik stowarzyszenia Suzy Yusna Dewl w wywiadzie dla gazety "Jakarta Post". Podkreśliła, że taka opinia to bynajmniej nie wyraz bigoterii w stosunku do społeczności LGBT. - Naprawdę się o nich troszczymy. Niepokoi nas to, że takie tendencje seksualne pozostawione bez leczenia stają się powszechnie akceptowalnym stanem w społeczeństwie - stwierdziła.
Dewl dodała również, że nie ma wystarczających danych, by sądzić, że wspomniane "zaburzenia" są wywoływane przez czynniki biologiczne. Skutecznym sposobem na ich leczenie jest ograniczenie niewłaściwych interakcji społecznych. I porównała owe pożadanie seksualne do uzależnienia od narkotyków.
Jednakże mocno podkreśliła, że "musimy szanować indonezyjskie tradycje, które kulturowo nie akceptują małżeństw jednopłciowych i nie powinniśmy ulegać wpływowi zagranicznych wartości, które mogą nie być zgodne z naszymi wartościami".
Oczywiście oświadczenie indonezyjskich psychiatrów spotkało się z krytyką w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne już dawno bowiem usunęło homoseksualizm i zaburzenia tożsamości płciowej z listy chorób umysłowych.
Jak donosi Australia Broadcasting Corporation News, indonezyjski minister obrony Ryamizard Ryacudu określił ostatnio społeczność LGBT jako "zagrożenie". Podjęte zostały też działania przeciwko mediom z nią związanym. "Rząd zamknął masę stron, zakazał emisji programów telewizyjnych przedstawiających życie gejów i pod groźbą kary zażądał, by ze wszystkich aplikacji komunikacyjnych usunięto homoseksualne emotikony, takie jak mężczyźni trzymający się za ręce czy symboliczna tęczowa flaga" - zauważa ABC News.
lop
Źródło: www.chnnews.pl