Mężczyzna zarządzający „escape roomem” w Koszalinie, w którym w piątek wybuchł pożar, w wyniku którego śmierć poniosło pięć nastoletnich dziewczyn, usłyszał zarzuty. Dziś Michał S. jest przesłuchiwant przez Prokuraturę Okręgową w Koszalinie.

Jak poinformował rzecznik prokuratury Ryszard Gąsiorowski:

Jest zarzut wobec Miłosza S. umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci osób, które zginęły w pożarze”.

Rzecznik dalej dodaje:

Mamy jako podstawę tego zarzutu stwierdzenie, że pan podejrzany był osobą faktycznie wykonującą czynności w ramach działalności gospodarczej, którą zgłosiła do ewidencji jego najbliższa krewna i był osobą, która przygotowywała wyposażenie pomieszczeń w tych różnego rodzaju pokojach zagadek”.

Podkreśla, że oskarżony nie zwrócił uwagi na fakt, że nie było tam zarówno ogrzewania, jak i dróg ewakuacyjnych umożliwiających uczestnikom opuszczenie pomieszczenia rozrywki w razie konieczności.

dam/PAP,Fronda.pl