Oś Tbilisi – Tel Awiw

W sierpniu 2011 roku nieopodal Wielkiej Synagogi w Tbilisi rozmawiałem z Dimą (Natanem) Tapliashvilim z Centrum Kultury Żydowskiej przy Wspólnocie Żydowskiej w Gruzji, które zajmuje się m.in. zarządzaniem projektami Gminy Żydowskiej. Tapliashvili mówił mi wtedy, że w przeciwieństwie do innych państw, w Gruzji nigdy nie było antysemityzmu. Różne grupy Żydów żyły w Gruzji w spokoju i tolerancji, nie doświadczając ze strony Gruzinów żadnych prześladowań. Mimo tego, tuż po rozpadzie ZSRR duża cześć diaspory żydowskiej wyemigrowała z Gruzji do Izraela. Powodem owego wyjazdu nie był jednak antysemityzm, ale względy ekonomiczne, ideologiczne i religijne. Dzięki zaś owej emigracji kontakty między Izraelem a Gruzją uległy tylko intensyfikacji. Świadczyła o tym i wciąż świadczy chociażby popularność Gruzji w Izraelu, która pod względem turystycznym uchodzi wśród wielu Żydów za bardzo atrakcyjne miejsce. W górach Kaukazu można znaleźć nawet wioski, nad którymi powiewają izraelskie flagi. Sam miałem kiedyś okazję gościć w jednej z takich gruzińskich wsi, położonej przy granicy z Czeczenią.

O zażyłości między obydwoma państwami i narodami może świadczyć także to, iż gdy prezydentem Gruzji był Micheil Saakaszwili, 11 listopada 2006 r. ministrem obrony Gruzji został posługujący się biegle językiem hebrajskim, obywatel Izraela, gruziński Żyd Dawid Kezeraszwili. W owym czasie Gruzja uzyskała kredyty w Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu mogła zakupić od Izraela uzbrojenie dla swojej armii. Na zbrojenia w Izraelu Gruzja przeznaczyła wtedy setki milionów dolarów. Gruzińskich żołnierzy miało zaś szkolić od 100 do 1000 izraelskich instruktorów. Gdy w sierpniu 2008 r. doszło do konfliktu zbrojnego między Gruzją a Rosją, najstarszy izraelski dziennik "Haaretz" w artykule "Georgian minister tells Israel Radio: Thanks to Israeli training, we're fending off Russian military" podawał nawet, iż 9 sierpnia 2008 r., a więc w dzień po rozpoczęciu się wojny o Osetię Płd. gruziński minister do spraw reintegracji Gruzji, Temur Jakobaszwili powiedział, że “Izraelczycy powinni być z siebie dumni za wyszkolenie i naukę gruzińskich żołnierzy”(1). Według zaś "The Jerusalem Post", ówczesny premier (w większości prawosławnej) Gruzji, Wladimer "Lado" Gurgenidze 12 sierpnia 2008 r. miał zadzwonić do jednego z najważniejszych rabinów i przywódców duchowych społeczności Haredi, Leiba Steinmana z Litwy, prosząc go o modlitwę i błogosławieństwo dla Gruzji (2). Tego samego dnia, w którym Gruzja miała otrzymać owe błogosławieństwo zakończyła się wojna z Rosją. Tuż po wojnie, w 2008 r. "Washington Post" podał zaś, że współpraca wojskowa miedzy Gruzją a Izraelem była w owym czasie na tyle ścisła, że dwa lotniska wojskowe w południowej Gruzji miały być użyte podczas ewentualnego ataku lotniczego Izraela na instalacje nuklearne w Iranie (3).

Bliższa ciału koszula

Mimo tak bliskich i przyjaznych stosunków między obydwoma państwami i narodami, izraelskie władze, które oficjalnie wspierały integralność terytorialną Gruzji, nieoficjalnie pertraktowały z Rosją i dopuściły się jawnej zdrady względem swojego gruzińskiego sojusznika. Według ujawnionych przez WikiLeaks dokumentów prywatnej agencji wywiadu - ośrodka Stratfor, w zamian za kody kompleksu przeciwlotniczego Tor-M1 sprzedanego przez Rosję Iranowi, Izrael przekazał Moskwie kody do 40 dronów Hermes 450, które w 2007 r. sprzedał Gruzji. Właśnie dzięki tej transakcji dokonanej za plecami Tbilisi, podczas wojny gruzińsko-rosyjskiej w 2008 r., Rosja wykryła i zestrzeliła trzy, a według niektórych doniesień nawet siedem gruzińskich dronów Hermes 450. W 2013 r. ówczesny prezydent Gruzji Micheil Saakaszakwili podczas spotkania z profesorami Politechniki Gruzińskiej w Tbilisi oskarżył nawet Izrael o sabotaż (4). Czarę goryczy przelała umowa wojskowa z 6 września 2010 r., w której Rosja i Izrael porozumiały się w sprawie sprzedaży izraelskich dronów do Rosji (5). W październiku 2010 r. zakłady produkujące m.in. uzbrojenie i samoloty wojskowe Israeli Aerospace Industries podpisały zaś z Moskwą umowę na sprzedaż dronów opiewającą na 400 mln dolarów. Wedle ustaleń drony miały być montowane w Rosji (6). Mimo takiego zachowania Izraela, Gruzja jak na wiernego sojusznika przystało, w 2012 r. udaremniła próbę zamachu bombowego na izraelską placówkę dyplomatyczną w Tbilisi.

25 czerwca 2013 r. prorosyjski premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili spotkał się w Jerozolimie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Premier Gruzji uznał wizytę za bardzo udaną. Podał jednak, że Gruzja nie potrzebuje w tej chwili kupować uzbrojenia od Izraela. Odczytano to jako aluzję do przekazania przez Izrael Rosjanom kodów do dronów. W październiku 2013 r. pod zarzutem  korupcji i prania brudnych pieniędzy został zaś zatrzymany we Francji Dawid Kezeraszwili (7). Nie wiadomo czy była to polityczna zemsta Iwaniszwilego na stronnikach Saakaszwilego, czy też zarzuty sformułowane przez gruzińską prokuraturę rzeczywiście opierały się na faktach.

Współpraca wojskowa Gruzji z Izraelem wyraźnie pokazała, że lojalność nie jest mocną stroną Izraela i można mieć w nim sojusznika jedynie do czasu, gdy nie wystąpi się przeciwko Rosji. Jeżeli bowiem Izrael będzie mógł uzyskać od Rosji dokumenty i informacje dotyczące uzbrojenia swoich islamskich wrogów, to nie będzie się oglądał na zawarte wcześniej porozumienia i sojusze. Stąd też istnieje zagrożenie, że w przyszłości Izrael może przekazać Moskwie kody i dokumenty dotyczące uzbrojenia zakupionego przez Polskę od izraelskich firm zbrojeniowych. Trzeba więc dokładnie zastanowić się nad formą współpracy z izraelskimi firmami zbrojeniowymi, gdyż jeśli Izrael wystawił Rosji zaprzyjaźnioną ze sobą Gruzję, w której antysemityzm praktycznie nie istniał, to dlaczego nie miałby tego zrobić z Polską, zwłaszcza, gdyby dostał od Moskwy ważne informacje na temat uzbrojenia i tajemnic wojskowych państw arabskich i islamskich?

Pragmatyzm

Współpraca Izraelem pod względem wymiany technologii wojskowej jest przez Warszawę pożądana, zwłaszcza jeśli chcielibyśmy stworzyć nad Polską odpowiednik izraelskiej Żelaznej Kopuły. Musimy mieć jednak w pamięci kazus izraelskiej zdrady Gruzji i podchodzić do interesów z Izraelem z pewną dozą nieufności oraz w sposób trzeźwy i wyważony. O polityce zagranicznej Izraela decydują bowiem nie tylko sympatie i antypatie religijne czy narodowe, ale przede wszystkim struktura społeczna tego państwa oraz jego położnie geopolityczne. Pociągają zaś one za sobą konkretne implikacje, a mianowicie polityczny pragmatyzm w postaci ciągłego lawirowania między Stanami Zjednoczonymi a Rosją oraz przedkładanie bezpieczeństwa swoich obywateli nad zawarte przez siebie sojusze.

Gabriel Kayzer

Źródła:

1. Georgian minister tells Israel Radio: Thanks to Israeli training, we're fending off Russian military, http://www.haaretz.com/print-edition/news/georgian-minister-tells-israel-radio-thanks-to-israeli-training-we-re-fending-off-russian-military-1.251541, 11.08. 2008.

2. M. Wagner, Georgia's PM asks for rabbi's Lessing, http://www.jpost.com/Jewish-World/Jewish-News/Georgias-PM-asks-for-rabbis-blessing, 08.12.2008.

3. Izrael chciał użyć Gruzji do bombardowania Iranu?, http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,5661438,Izrael_chcial_uzyc_Gruzji_do_bombardowania_Iranu_.html, 04.09.2008.

4. Kody do izraelskich dronów w rękach Rosjan? Jest wytłumaczenie dla zaskakującego listu gen. Skrzypczaka?, http://wpolityce.pl/wydarzenia/68574-kody-do-izraelskich-dronow-w-rekach-rosjan-jest-wytlumaczenie-dla-zaskakujacego-listu-gen-skrzypczaka, 02.12.2013.

5. Russia boosts military cooperation with Israel, http://www.alarabiya.net/articles/2010/09/06/118675.html, 06.09.2010.

6. Y. Fater, Israel signs $400 million deal to sell spy drones to Russia,

http://www.haaretz.com/print-edition/business/israel-signs-400-million-deal-to-sell-spy-drones-to-russia-1.318972, 14.10.2010.

7. Minister Saakaszwilego zatrzymany we Francji, http://www.rp.pl/artykul/1057164.html, 15.10.2013.