Wizerunek świętej jako grzesznicy nawróconej z nierządu wywodzi się z VII w. Św. papież Grzegorz Wielki w swoich homiliach łączył w jedną i tę samą osobę postaci Marii Magdaleny i jawnogrzesznicy obmywającej w Betanii łzami stopy Jezusa; zdarzało się także, że utożsamiano ją z siostrą Łazarza. Żadnej z obu wersji nie potwierdzają jednak inne źródła.

Gdy dokładniej wczytać się w Ewangelię, to w żadnym miejscu nie ma jednoznacznego stwierdzenia jasno określającego Marię Magdalenę jako kobietę cudzołożną. Dwudziesty siódmy rozdział Ewangelii wg św. Mateusza mówi natomiast, że znajdowała się wśród wielu „niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi były: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza” (Mt 27, 55-56).

Natomiast św. Łukasz pisze z kolei, że „było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów” (Łk 8, 1-2).

Wiele wskazuje, że jej uwolnienie wiązało się z wyzwoleniem spod mocy zła; jest ponadto w dużej mierze prawdopodobne, że wiązało się to także z uzdrowieniem fizycznym i uwolnieniem z udręk psychicznych. W Izraelu powszechnie uważano, że choroby pochodzą od złych duchów, zatem uzdrowienie np. z epilepsji, paraliżu lub niedowładu, ślepoty, braku słuchu, niemoty albo szaleństwa traktowane było także jako wyzwolenie z mocy demona. Nigdzie jednak w Piśmie Świętym nie znajdujemy fragmentu, który jednoznacznie wskazywałby na bezpośrednie powiązanie grzechu cudzołóstwa z opętaniem. Nawet w scenie sądu nad kobietą przyłapaną na cudzołóstwie nie padają żadne słowa o opętaniu lub potrzebie wyzwolenia albo uzdrowienia z choroby. Uczeni w Piśmie i faryzeusze mówią o złu, które - zgodnie z Prawem Mojżeszowym - należy surowo ukarać, Jezus zaś o grzechu, który jej przebacza. Według tych przesłanek, powszechnie funkcjonujący obraz Marii Magdaleny jako kobiety nawróconej z nierządu jest nieprawdziwy.

Natomiast można mniemać, że po opuszczeniu ją przez "siedem złych duchów", doznała ulgi od wielkich cierpień oraz odzyskała zdrowie i równowagę psychiczną. Na zasadniczą zmianę stanu zdrowia wskazuje także liczba „siedem”, która w tradycji starożytnego Izraela oznaczała pełnię, co wskazuje na całkowity stopień opętania i wynikających z niego schorzeń. Pociągało to za sobą dodatkowe nieszczęścia i utrapienia, bo taka osoba skazana była w społeczeństwie Izraela na ostracyzm, a nawet na potępienie. Maria Magdalena miała więc za co być wdzięczna Jezusowi.

Jej wdzięczność była tak duża, że gdy Jezus został skazany i traktowany jak najgorszy złoczyńca, była przy Nim do końca. Ta - zapewne rozhisteryzowana i rozchwiana psychicznie przed uzdrowieniem - wieśniaczka z Magdali (tłum.: "wieża ryb", in.: „forteca” lub „twierdza”; obecnie El-Medżel), podtyberiadzkiej wsi leżącej nad Jeziorem Genezaret, za swoją wierność dostąpiła wielkiej nagrody. Według dwóch ewangelistów, jej pierwszej ukazał się zmartwychwstały Pan i powierzył arcyważną misję - zaniesienie uczniom radosnej nowiny o Jego zwycięstwie nad śmiercią, czyli ogłoszenia fundamentu wiary całego chrześcijaństwa. Z tego powodu Hrabanus Maurus - benedyktyński mnich, kronikarz i uczony czasów karolińskich - w IX w. nazwał ją „Apostołką Apostołów”. Tak właśnie - jako tę, która jest równa Apostołom - świętą Marię Magdalenę czci Kościół Wschodni.

Jakie były jej dalsze losy? Pismo Święte o tym nie wspomina, ale legendy mówią, że – podobnie jak Apostołowie – odbywała podróże, głosząc w drodze Dobrą Nowinę między Italią i Azją. Tradycja Kościoła Wschodniego mówi, że miała razem z Maryją odwiedzić w Efezie św. Jana Apostoła, gdzie nauczając pozostała do końca życia. Stamtąd też, pod koniec IX w., jej relikwie zostały przeniesione do Konstantynopola.

Natomiast w tradycji Kościoła Zachodniego obecna jest historia przybycia Marii Magdaleny na południe Francji, by tam - w okolicach Marsylii - głosić naukę Jezusa, po czym na trzydzieści lat oddalić się do pustelni w St. Baume. Według tej legendy pochowano ją w Vezelay. Mimo niezbyt pewnych dowodów na autentyczność przekazu, zaczęły tam przybywać liczne pielgrzymki; z tamtych czasów pochodzą też pierwsze zapisane świadectwa o cudownych wydarzeniach - odzyskaniu wzroku oraz przebaczeniu win osobie, która włożywszy pod obrus na tamtejszym ołtarzu kartę ze spisem swoich grzechów, wyjęła ją zupełnie czystą. Wstawiennictwu świętej przypisuje się także uwolnienie kilku niesłusznie więzionych, przez co Maria Magdalena stała się patronką więźniów. Patronuje też zakonom kobiecym oraz leżącej na południu Francji krainie Prowansji, wyspie Sycylii, miastu Neapol a także dzieciom mającym trudności w chodzeniu oraz osobom kuszonym, kobietom, ogrodnikom, fryzjerom i studentom.

Jest powszechnie czczona zarówno w Kościele Zachodnim, jak na Wschodzie. Jej sanktuaria znajdują się we Francji - w Vezelay i w La Saint Baume. W Efezie na jej domniemanym grobie w starożytności postawiono bazylikę. Pątnicy odwiedzają także prowansalską miejscowość Saint-Maximin, gdzie w XIII w. odnaleziono sarkofag z inskrypcją wskazującą, że jest to grób św. Marii Magdaleny.

Ikonografia przedstawia świętą w dwojaki sposób - w długiej szacie z nakrytą głową w bogato zdobionym stroju wschodnim lub jako pokutnicę z ciałem osłoniętym jedynie przez długie włosy. Jej atrybuty to: krzyż, księga - oznaka misyjnego posłannictwa, flakon z olejkiem, gałąź palmy, kadzielnica, czaszka, włosiennica, zwierciadło, instrumenty muzyczne, dyscyplina.

W roku 1969 przeprowadzono w Kościele katolickim reformę kalendarza liturgicznego, co w wyraźny sposób odróżniło osoby Marii Magdaleny i Marii będącej siostrą Marty; ustanowiono wtedy osobny dzień wspomnienia świętej Marii Magdaleny przypadający w Kościele na 22 lipca.

Jednak do czasów obecnych wśród chrześcijan tradycji zachodniej wciąż pokutuje wyobrażenie Marii Magdaleny jako kobiety nawróconej z rozpustnego życia, co skutecznie przysłania jej postać jako Apostołkę Apostołów.

 

Paweł Krzemiński