Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła ponowną kontrolę, której celem było zbadanie, czy polskie szkoły są już gotowe na przyjęcie sześciolatków. Zdaniem kontrolerów, większość placówek jest odpowiednio przygotowana, ale dużym problemem wciąż pozostają stołówki (ponad 30 proc. przebadanych szkół) i toalety (26 proc.), które w większości nie są przystosowane dla sześciolatków.
Kolejnym problemem jest zbyt duża ilość dzieci w klasach I-III, co będzie skutkowało wprowadzeniem systemu zmianowego w szkołach (w Polsce liczba uczniów w klasach pierwszych wzrośnie nawet o 70 proc.).
Pozytywnie NIK ocenia fakt posiadania przez większość placówek kadry wykwalifikowanej do kształcenia najmłodszych uczniów. Co więcej, sale w ponad 90 proc. szkół objętych kontrolą są odpowiednio wyposażone do prowadzenia zajęć z sześciolatkami.
Więcej o raprcie NIK można przeczytać TUTAJ
MaR/Niezalezna.pl/Nik.gov.pl