Trybunał Konstytucyjny w ostatnich dniach znów jest na ustach wszystkich. Tym samym to dobra okazja, by przypomnieć, gdzie leży geneza tej państwowej instytucji. 

Skąd się wziął TK? Kiedy powstał? Nie wszyscy pamiętają, ale ta jakże demokratyczna i szacowna instytucja będą podstawą funkcjonowania państwa prawa została powołana do życia jeszcze w Stanie Wojennym. Tak, tak, to komuniści położyli podwaliny pod organ państwowy mający stać na straży Konstytucji III RP.

Z owym faktem specyficznego momentu genezy TK zgrabnie łączy się wczorajszy happening Partii Razem, nota bene partii skrajnie lewicowej i socjalistycznej, która to partia postanowiła samodzielnie "opublikować" wyrok TK w sprawie TK.

„Mamy gorącą herbatę, dobrą muzykę i mocne hasła. Przychodźcie!” – zachęcali politycy Razem na swoim Twitterze do uczestniczenia w manifestacji, w czasie której wyświetlono na budynku sejmu wyrok Trybunału.

Pytanie, co tu jest najbardziej absurdalne - fakt, że Trybunał Konstytucyjny orzeka o konstytucyjności ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, czyli o sobie samym, fakt, że socjalistyczna Partia Razem za nasze pieniądze urządza happeningi pod sejmem (wszak ugrupowanie utrzymuje się z subwencji budżetowych), czy też fakt, że instytucja o komunistycznych korzeniach i partia o komunistycznych zapatrywaniach krzyczą tak głośno o obronie demokracji? 

ds/Twitter